Ćwiczenia na dziś zaliczone. Niestety wychodzi u mnie kompletny brak kondycji. Po 5 minutach miłam dość. Na dodatek bieganie po zakupy, sprzątanie. To jednak wykańcza. Ale jutro czeka mnie gorszy dzień: przepisywanie notatek ze studiów (wolę godzinę ćwiczeń, pranie, sprzątanie, prasowanie i wszystko inne byle nie to).
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: galaretka z kurczaka (mniam)
II śniadanie: byłam tak syta że zjadłam tylko jabłko i gruszkę
Obiad: pół woreczka kaszy gryczanej + gorszek + surówka z czerwonej kapusty + jajko sadzone (lubię jajka w tej postaci)
Podwieczorek: oczywiście galaretka truskawkowa (będę jeść aż mi się znudzi :)
Kolacja: 3 wafle ryżowe + łosoś wędzony + ogórek konserwowy
augenblick
25 lutego 2012, 21:04Dasz radę z tymi notatkami:)