Od jutra moja dzienna dawka kalorii będzie wynosiła 1500 kcal :) Ten tydzień minął szybko, a pierwsze dwa dni były po 1200 kcal, reszta obowiązkowo 1400 kcal. Udało mi się to utrzymać, a wykroczenia były o 20 kcal, więc nie jest źle :) Tak patrzę na te dwa tygodnie ferii i wychodzi, że jeden tydzień będzie 1600 kcal, a drugi 1700 kcal. Nie jest źle, bo nauczyłam się wstawać wcześniej nawet we dni wolne :o To znaczy, że wstaję o 9 i jem 4 posiłki zamiast 5, ale w ferie będę wstawać o 7, bo trzeba ogarniać zadania do matury ;D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelhorse
10 lutego 2015, 02:28Dlaczego robisz takie wahania kcal ?:D
FroggyDoo
10 lutego 2015, 15:43to nie było zamierzone :D po okresie przestałam jeść tzn. jadłam mało, a czułam się pełna przez co schudłam (to jest akurat fajne), ale to było o 300 kcal za mało dla mojego PPM, dlatego teraz zwiększam stopniowo, żeby nie przytyć znowu i żeby było zdrowo ;D Ogółem dla mojej wagi itd. dzienne zapotrzebowanie, żeby utrzymać wagę jest 1900 kcal jeżeli dobrze pamiętam :)
angelhorse
10 lutego 2015, 16:49Kurcze a ja tego nie liczę :P raz zjem więcej, raz zjem mniej :D muszę tak jak ty, zacząć to kontrolować :)
FroggyDoo
10 lutego 2015, 18:34już drugi tydzień tak ciągnę i jest nawet spoko :D z tym liczeniem to się dopiero zaczynają schody jak trzeba zwiększyć kcal i się porządnie najeść :D ja dopiero zaczęłam liczyć jak się zorientowałam, że głodzę organizm także ten ;D w razie pytań mogę pomóc z tym liczeniem ^^
angelhorse
10 lutego 2015, 18:45Ok dzieki :) jak bede miała jakieś pytania to będe Cię męczyć :)
FroggyDoo
10 lutego 2015, 23:09hahah nie ma sprawy :)
IzabelaStyle
9 lutego 2015, 15:57W dni wolne również wstaję rano, aby zrobić wszystkie posiłki a następnie zająć się swoimi sprawami w tym nauką :) Można się do tego przyzwyczaić teraz to już weszło w nawyk :)
FroggyDoo
9 lutego 2015, 16:14mi powoli w nawyk wchodzi :D zobaczymy jak to będzie w ferie ;D
Caffettiera
8 lutego 2015, 23:42Ja niestety w dni wolne potrafię nawet do 11 pospać ;)
FroggyDoo
8 lutego 2015, 23:56mi też tak się zdarzało - rekordem było spanie do 14 :D ale teraz staram sobie jakoś organizować czas i nie jest aż tak źle - przygotowania do matury robią swoje ;D