Tak jak w tytule, tych ferii nie będę miała wcale. Czemu to? Bo tyle zadali nam na ferie z racji tego, że mamy maturę w tym roku, że nie ma dnia gdzie nie liczę zadań z matematyki czy fizyki. Ogółem masakra.
Jedyny plus jest taki, że trzymam się godzin posiłków i jem o tych samych godzinach tak jakbym była w szkole ;D Czasami zdarza się, że zamiast 5 posiłków zjem 4, ale to głównie przez to, że czasami wstaję o 7, a czasami o 9 :)
Kończy się tydzień 1500 kcal, więc jutro już zaczyna się 1600 kcal :)
Przy mojej aktualnej wadze, czyli 67 kg moje zapotrzebowanie, aby utrzymać wagę to 1892 kcal :)
Tak więc pod koniec ferii będzie 1700 kcal :)
Caffettiera
15 lutego 2015, 11:02Większość nie umie sobie czegoś odmówić żeby zmieniejszyć kalorie a ty musisz wręcz dodawać :D Z tymi feriami to rozumiem, niby też je powinnam mieć ale niedługo jeszcze 2 egzaminy więc nawet jeśli się nie uczę to gdzieś z tyłu głowy mi to siedzi... i tak naprawdę wypoczynku nie ma. Oby do tej matury szybko zleciało! ;)
FroggyDoo
15 lutego 2015, 14:05pewnie głównie przez to muszę dodawać, bo jem w większości warzywa, które nie są aż tak kaloryczne ;D a jak mam ochotę na coś innego to wliczam w ten bilans i też jest dobrze :D teraz dodaję co chwilę jakieś orzechy to nie jest tak trudno dodać te 100 kcal :D mam to samo z nie uczeniem się ;D
Caffettiera
15 lutego 2015, 14:09z tymi orzechami to racja! Ja kiedyś siedząc po prostu przy komputerze zjadłam prawie całą miskę pistacji i jak sprawdziłam ile to kcal to myślałam że padne :D
FroggyDoo
15 lutego 2015, 15:16co do tych pistacji to zdradliwe są :D też sie na nich raz przejechałam :D
Keepcalmandschudnij
15 lutego 2015, 10:27oo widzę , ze dodajesz kcal? :D Ja też dodawałam , powodzenia :)
FroggyDoo
15 lutego 2015, 13:47noo bo miałam za mało ;D dzięki :D