Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
66. dzień


Witam.

Wczoraj kwestia talerza była już pięknie ogarnięta. Zrobiłam też kolejny spacer i nabiłam ponad 16 tyś kroków. 🥳

I mimo temperatury było całkiem przyjemnie. Ubrałam się jak zimą i dałam radę :)

Dziś też wyjdę!

Zatoki dalej mnie męczą. Nie pomaga Sinupret i płukanie zatok. Już sama nie wiem co jeszcze mogłabym zastosować.

Córcia też wciąż z katarkiem, chociaż już trochę mniejszym.

Na weekend znów szykuje mi się wyjazd. Jak siedziałam w domu to miesiącami i nic się nie działo. A jak ruszyłam tyłek to teraz prawie co weekend coś wypada 🤪

Mam tylko nadzieję, że pogoda będzie trochę łaskawsza na sobotę...

Dzisiejsze jedzenie:

Śniadanie: 2 kromki, serek kozi, szczypior, sałata, pomidorki, rzodkiewka, 2 jajka.

II śniadanie: 2 tosty, serek kozi, czosnek, sałata.

Obiad (w planie): rosół, gotowane udko.

Kolacja (w planie): skyr z odżywką białkową, owoce, orzechy, płatki owsiane.

Życzę Wam duuużo uśmiechu na dziś :)

  • LunaVibe

    LunaVibe

    9 kwietnia 2025, 19:30

    Mega dużo kroków! Brawo!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.