Cześć dziewczyny,
Niestety nie mam przy dziecku czasu na pisanie - ale na ten wpis musiałam znaleźć czas, może zmotywuje to kogoś do walki z nadprogramowymi kilogramami po ciąży.
W ciąży przytyłam 30kg. Po skończonym połogu w którym ubyło mi ~12kg ważyłam 80kg. Niedawno minął rok od zrobienia pierwszych zdjęć i chciałam je zestawić z obecnymi:
(zdjęcia z lewej są zrobione ~8tyg po porodzie)
W rok osiągnęłam wagę 65kg. Jak? Ciężką pracą - ćwiczeniami i zrównoważoną dietą. Nie zawsze było kolorowo ale zaparłam się i jestem zadowolona z efektów.
Wiem że mój brzuch już nigdy nie odzyska dawnej jędrności, ale ona nie jest najważniejsza. Jestem MATKĄ i noszę swoje rozstępy z dumą, bez nich nie byłoby mojej wspaniałej córeczki :-)
Nie poddawajcie się! Powrót do zgrabniejszej sylwetki jest możliwy!
Ja stawiam sobie kolejny cel i mam nadzieję, że również go osiągnę :-)
Buziaki
teologg
2 grudnia 2017, 12:22wielkie wow, podziwiam Cię, ja odliczam dni do porodu, przytyłam 8 kg
Floraaaa
2 grudnia 2017, 14:20Oj to szybko spadnie, wszystkiego dobrego życzę!
GosiaRej
1 grudnia 2017, 20:21Kawal dobrej roboty! Brzuszek bardzo ladnie sie obkurczyl Ja wlasnie zaczynam zrzucac kg po 2 ciazy, dlatego jestem w temacie na biezaco i wiem, ze jest to trudniejsze niz przed ciaza. Zycze dalszych sukcesow ;)
Floraaaa
1 grudnia 2017, 20:34Trzymam kciuki :-) oj tak, mam w ogóle wrażenie że z wiekiem staje się to coraz większym wyzwaniem. Pozdrawiam
agetes
1 grudnia 2017, 18:34OJACIE LASKA ! Dałaś czadu !
Floraaaa
1 grudnia 2017, 18:48Dziękuję :-) zawsze powtarzałam że jak się chce to można wiele :D
aniapa78
1 grudnia 2017, 15:46Moje wielkie gratulacje!!! Piękne osiągnięcie. Skóra jeszcze się poprawi. Wystarczy ćwiczyć. Bardzo fajnie wyglądasz:)
Floraaaa
1 grudnia 2017, 18:20Po takim czasie mówisz, że jest jeszcze szansa? To nie tracę nadziei :-)
aniapa78
1 grudnia 2017, 19:06Zaczęłam odchudzanie prawie rok po porodzie i wszystko się ujędrnia.
Orzeszek1984
1 grudnia 2017, 15:35jestes rewelacyjna!!!:-) Pamiętam Cię jak zaczynałaś, tzn jak pisałaś wlasnie na początku powrotu do wagi wymarzonej:) bardzo dobrze ze napisalas i ciesze sie razem z Toba;)))
Floraaaa
1 grudnia 2017, 18:48Dziękuję kochana :-) możnaby pomyśleć że odpuściłam - a to tylko brak czasu. Cieszę się że ktoś mnie pamięta :-) buziaki
Greta35
1 grudnia 2017, 15:10Swietny efekt gratuluje :) Ja do tej pory jestem na poczatku drogi. Jaka diete stosowalas??
Floraaaa
1 grudnia 2017, 18:53Hmm ogólnie stosowałam kilka zasad tj ograniczenie węglowodanów, zero cukru, 5 posiłków dziennie, minimum 2 litry wody dziennie itd. dużo warzyw, owocow. Jak chciałabyś przykładowe jadłospisy to mogę podesłać :-)
Greta35
1 grudnia 2017, 18:58chetnie bym porownala ze swoja...moze gdzies robie blad
Floraaaa
1 grudnia 2017, 19:47Jutro/pojutrze podeślę :) pozdrawiam
Greta35
1 grudnia 2017, 19:51dziekuje :) ja tez moglabym wazyc tyle co ty jakbym ciagle nie zawalala :(
Greta35
2 grudnia 2017, 16:53Dziekuje za wiadomosc ale nie moglam ci odpowiedziec...czym moge zastapic blonnik dlaczego nie ma orzechoe,migdalow,ziaren w diecie??
Greta35
3 grudnia 2017, 08:55Dziekuje za podpowiedzi...jestes moja motywacja :)
bialapapryka
1 grudnia 2017, 15:05Piękna zmiana! Bardzo Ci gratuluję :)
Floraaaa
1 grudnia 2017, 18:20Dziękuję :)