Hej!
niestety nie mam kiedy pisać, plan mojego dnia jest napięty tak niesamowicie, że wszelkie odstępstwa nie wchodzą w rachubę.
Chudnę dalej, centymetry spadają, ćwiczę 5x w tygodniu + codziennie spacer 4-5km z wózkiem. Na nic więcej już nie mam czasu.
I na koniec muszę się pochwalić - wcisnęłam dzisiaj tyłek w sukienkę w której byłam na weselu u koleżanki 2 lata temu :-) Mogłaby być troszkę luźniejsza ale zamek już się dopiął :-)
Buziaki kochane!
fitnessmania
6 kwietnia 2017, 16:53Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
saga86
14 marca 2017, 16:17Pięknie tak trzymaj
Kora1986
13 marca 2017, 13:19oj takie sukieneczki motywują :-)
aniapa78
13 marca 2017, 12:08Super! Fajnie wyglądasz. Przy małym dziecku trudno znaleźć chwilę. Później już jest lepiej.