Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota.


Rano ucieszyłam się wchodząc na wagę - drgnęło w dół. 

Śniadanie: mała jogobella light z otrebami

Przekąska: jabłko małe

Obiad: 2 naleśniki ze szpinakiem, kilka plasterków szynki z musztardą i keczupem

Podwieczorek: mała jogobella z otrębami

Kolacja: Mleko z cynamonem


Basen: 2050m

Eh... złamałam dunkana tymi naleśnikami ze szpinakiem ale musiałam mieć siłę pływać. 


Przyszłość jest domem naszych największych lęków i naszych największych nadziei.

  • Aga3099

    Aga3099

    26 stycznia 2013, 21:31

    Witaj! jeśli to dukan to jesz za mało i ciągle to samo gdzie mięso ,ryby lub warzywa w dni PW , nie jemy owoców i żadnych owocowych jogurtów 0% bo mają w składzie pełno cukru i węglowodanów , pijemy dużo wody bo wtedy oczyszczamy organizm sorry nie wymądrzam się ale tak daleko nie zajdziesz możesz jedynie wyrządzić sobie krzywdę i wrócić z mega jojo uwierz mi wiem coś o tym. Pozdrawiam i życzę sukcesów !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.