Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To nie mój dzień... diety..


Rano uciecha bo waga spadła znacząco - aż za szybko dlatego dziś ją podświadomie chyba znów podwyższyłam. Weekend nie sprzyja diecie. 

Śniadanie: MIX jogurt naturalny z jogurtem biszkoptowym pół jabłka pół banana i 2 mandarynki wszystko i mój ulubiony CYNAMON :))

(Obiad: Kulka ziemniakó 'devolay z pieczarkami i sałatka ogórkowa)

POdwieczorek: Malutki filet z kurczaka z keczupem i musztardą

Kolacja: MIX jogurt naturalny z jogurtem biszkoptowym półtorej jabłka pół banana i 2 mandarynki wszystko i cynamon i AHA sezamki 

aa i 3/4 kubka goracego mleka na rozgrzanie bo wymarzłam w kościele. 

Zjadłam bo czułam się bardzo słabo. 

Zrobiłam też przerwę z treningiem na basenie - jutro z rana pędzę. 

Ogólnie czuje brak mocy. 



Myślę, że najtrudniejsze w rzucaniu nałogu, jest to, by chcieć go rzucić. Bo przecież, nie uzależniamy się bez powodu, nieprawdaż? 


  • amadeoo

    amadeoo

    27 stycznia 2013, 23:01

    OOO napiła bym się teraz gorącego mleka z kożuszkiem:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.