Witam 😀 Spóźniona o dwa tygodnie, ale jestem.
1. Kalorie — 5/7 — Wciąż liczę pi razy oko, ale nie było jakoś tragicznie, tak mi się przynajmniej wydaje.
2. Woda — 7/7
3. Spacery/marsze — 5,48 km — Wciąż lipa w tym temacie.
4. MOVEmber — 3/5 — Okres był przykry, więc chcąc nie chcąc odpuściłam końcówkę tygodnia.
5. Cardio — 0 min — Na razie nie ma co liczyć na poprawę w tej kwestii. Tak samo jak i wyżej.
Bez wagi, bo okres. Wskoczę na nią dopiero ostatniego dnia tego roku. To będzie zdecydowanie ciekawe. Już to czuję w kościach.