Witam 😀
1. Kalorie — 4/7 — Jest okej. Jak zawsze pozwoliłam sobie na małe co nieco.
2. Woda — 7/7
3. Spacery/marsze — 6,42 km — Totalne dno, ale miałam zawalony tydzień i nie było jak wyjść na porządny spacer. A pogoda też taka sobie, więc już w ogóle dramat.
4. MOVEmber — 5/5 — Lubię Chloe, ale przy niektórych treningach jej tempo mnie wykańcza. Ale mam nadzieję, że kiedyś dotrę do momentu, kiedy to będę w stanie zrobić cały trening bez sapania jak opętana.
5. Cardio — 8 min biegania (1 km) — Szalona liczba. Wohoho.
Waga:
Sprzed dwóch tygodni:
77.8 kg
Obecnie:
78 kg
Spadek:
+ 0.2 kg
Szczerze spodziewałam się, że na wadzę zobaczę wyższą liczbę. Ostatnie dwa tygodnie nie były najlepsze. Moje cardio spadło niemal do zera, a wiadomo, że to ono w większej części przyczyniało się u mnie do spadku wagi. Dlatego nie ma dramatu. Dodatkowo jestem przed okresem, więc pewnie trochę wody się już we mnie zebrało.
Małe ogłoszenie: Następne ważenie dopiero w Sylwestra.
Teraz czeka mnie okres, a potem ważenie wypada tuż świętach, więc stwierdziłam, że przeciągnę je o te pół tygodnia w czasie, żeby zamknąć ten rok idealnie 31.
Do następnego, ludzie 🙂
Malenstvoo
14 grudnia 2020, 18:43Czasem cialo tez potrzebuje odsapniecia :) zobaczysz jak Ci waga po nowym roku poleci :D
kklaudia1882
14 grudnia 2020, 11:12Nie jest tak źle, jak na gorsze dwa tyg to super wynik. Ważne, że nie rośnie :)