Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7.


 





` Wykrakałam sobie chorobę. Wczoraj się cieszyłam że dookoła kichają , prychają, a mnie nic nie bierze. Przeliczyłam się. Wczoraj przed wieczorem tak mnie zgięło , że aż mi łzy do oczu napływały. Okropny ból głowy, kaszel, gardło i przeraźliwe uczucie zimna z dreszczami ;/ .  Myślałam że zejdę. Dziś nie ma rewelacji , ale już mi lepiej. Najgorsze że na 14 mam do pracy. Okropnie mi się nie chce, ale nie mogę stracić moich godzin nadliczbowych, "okupionych krwią" na nocnej zmianie i w soboty. Muszę iść do pośrednika, podpisać świstek o odliczanie na ubezpieczenie, żebym w razie czego mogła iść na odpłatne zwolnienie lekarskie.



MENU

[9:00] kawa z mlekiem 2 %
[13:00] miseczka fasolki po bretońsku , wegetariańskiej 468 g.
[16:40] bułka z ziarnami dyni 88 g. , z serkiem kanapkowym do smarowania 30 g. , z sałatką konserwową 70 g.

SUMA : 737.66 kcal

 
  • brooklyn2000

    brooklyn2000

    13 lutego 2013, 06:34

    Oj tak. Da się coś sobie nie miłego wykrakać:) U mnie tak jest ze wszystkim, i z chorobami i z jakimikolwiek negatywnymi rzeczami. :X

  • sizeminus

    sizeminus

    12 lutego 2013, 18:12

    oj to zdrowia zycze ;*

  • .Lussh

    .Lussh

    12 lutego 2013, 13:23

    lepiej nie zapeszać ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.