Dzień dobry w niedzielny poranek :)
Jak minął tydzień? U mnie dobrze chociaż przychodzę do was aby opowiedzieć Wam co stało się wczoraj wieczorem.
Cały dzień był bardzo udany. Jednak wieczorem siedziałam przed kompem i myślałam nad tym dlaczego jest sobota, a ja zamiast pić piwo ze znajomymi, śmiać się i rozmawiać siedzę przed komputerem i czekam aż się ściemni by iść pobiegać. Tak bardzo zaczęłam się nudzić, że pomyślałam, że może lepiej wyjść na rower. I tak siedziałam myślałam o piwie, rowerze, bieganiu. Zastanawiałam się czy lepiej poczekać aż się ściemni by pójść pobiegać ( a to bardziej mnie zmęczy, więc da lepsze rezultaty w odchudzaniu),z drugiej strony wyjść na rower w tym momencie, bo zaczęłam kręcić się w kuchni i myszkować w poszukiwaniu jakiejś jedzeniowej zdobyczy. I tak myślałam i nie mogłam się zdecydować. Od tego myślenia, rower czy bieganie, pomyślałam najlepiej pójdę po draże śmietankowe i piwo, bo już mi się tej całej aktywności odechciało. W głowie już pełno argumentów: w diecie trzeba czasami zaszaleć żeby nie zwariować, jutro będę miała więcej motywacji na cały tydzień, bla bla bla. Schemat taki jak zawsze. Ostatecznie była już 21 i do sklepu nie chciało mi się iść. Wpadłam na genialny pomysł ubiję sobie kogel mogel, oczywiście z samych białek żeby było mniej kalorycznie. Wbijam, szybko, łapczywie, białka do miski, chce już to zjeść! Gdzie jest ta cholerna ubijaczka?! Nagle myśl. Co ty dziewczyno robisz? Lepiej nie myśl za dużo tylko wsiądź na ten rower a nie, wymyślasz i użalasz się nad swoją grubą dupą.
I wiecie co zrobiłam zostawiłam te rozbite jajka, wzięłam telefon, wodę i pojechałam.
Jeździłam w nocy po mieście i słuchałam ulubionej muzyki. Zrobiłam 30 km. Byłam szczęśliwa, zadowolona, śmiałam się sama do siebie.
Czy naprawdę warto rzucić wszystko dla 5 min poczucia błogości w ustach?
Nie warto.
angelisia69
15 maja 2016, 13:38hihi dobre na koniec ;-) juz myslalam ze beda draze.Gratuluje
Pokochac-Siebie
15 maja 2016, 12:59Racja- nie warto, a czasami tak ciężko... Gratuluję, że sie udało- tej siły walki!!! :))))