Dzisiaj rano waga pokazała 105,9 kg! Oznacza to, że od zeszłego wtorku (pierwszego dnia diety i redukcji wagi) zgubiłem 4,6 kg!
Mam oczywiście świadomość, że to efekt pierwszego tygodnia i dalej tak spektakularnie po prostu nie może być. Mimo wszystko - jestem bardzo z takiego wyniku zadowolony, bo prawie 5kg w tak krótkim czasie robi ogromną różnicę.
Nie powiem, co prawda, żebym to jakoś fizycznie odczuwał (szczerze mówiąc - nie widzę jeszcze różnicy), ale nie od razu Kraków zbudowano. Jestem ciekaw, ile uda mi się "wykręcić" do kolejnego wtorku i czy chociaż ze 2,5 kg spadnie?
Wczorajsze posiłki i aktywność:
- śniadanie serek wiejski,
- drugie śniadanie dwa jajka na twardo (bez majonezu, ale z solą),
- obiad ryba smażona + frytki + szpinak z mlekiem (pycha, polecam!)
- potem był rower - 25km z hakiem - poszło 1200 kcal
- kolacja - domowy koktajl z malin i mleka + serek wiejski
Dzisiaj dopiero wstałem (10:15 :P), zaraz jakieś małe śniadanie a potem... zobaczymy :), ale pewnie podobnie jak wczoraj, tyle, że bez roweru bo pogoda nie zachęca + drobna awaria techniczna roweru...
Miłego dnia wszystkim!
onedayearlier
4 września 2018, 22:43Z takim pozytywnym nastawieniem i smacznym jedzeniem, no i super aktywnością (zazdraszczam tylu km na rowerze!!) na pewno zrealizujesz swoje cele i kolejny tydzień będzie równie owocny :)