Byle do przodu.
Dzisiaj na bieżni 80 minut i razem przebiegnięte 11.5km.
Gdyby nie to, że mamy 30st C i biega się...hm...ciężej, niż bym wolał, to wynik mógłby być jeszcze lepszy.
Mam naprawdę wrażenie, że z każdym zgubionym kilogramem coraz łatwiej i lepiej mi się ćwiczy.
Ciekawe czy do weekendu uda mi się zejść poniżej 88kg?
Nawiasem mówiąc, moje BMI wraca do normy i już mogę patrzeć w lustro :D. Dobrze jest.
utrzymac.wage
20 czerwca 2013, 18:46Gratuluję :P
BiBuBa
19 czerwca 2013, 18:40;-) tez mam takie wrażenie im dłużej cwiczę tym mi jest łatwiej i bardziej mi się chce;-) I gratuluje oczywiście