Wczorajszy pierwszy dzień mojej przemiany uważam za udany. Zjadłam pięć zdrowych posiłków i czułam się z tym bardzo dobrze. Trochę mało wypiłam wody (dziś nadrabiam) i zamiast ćwiczeń poszłam na spacer z psem. Oczywiście byłoby zbyt pięknie gdyby wszystko potoczyło się wzorowo ale i tak jestem zadowolona. Trzymałam się diety.
Dużym ułatwieniem jest dla mnie mój obojętny stosunek do słodkości. Jem dopiero jak mnie najdzie zwierzęca ochota. Cukru nie używam. Gorzej ze słonymi przekąskami, czipsami, wszelkimi serami i ziemniakami. Ah te pyry Jeszcze teraz gdy w sezonie królują młode z cebulką i koperkiem, mmmniam. Do tego dochodzi bardziej weekendowa zmora, jaką jest magiczny trunek w postaci wina. Tak moje drogie Vitalianki, różowe, białe, czerwone...WINO. Nie wiem jak dam radę zakończyć tą znajomość. Zastanawiam się. No cóż, do soboty mam czas a póki co za godzinę będę po pracy. Wrócę do domu i mam zamiar poćwiczyć. Na początek pochodzę sobie z Leslie: "Walk with leslie sansone 1 miles". Ta forma ruchu jest dla mnie dosyć przyjemna i sprawia mi frajdę. Kiedyś udało mi się schudnąć 8 kilo dzięki tym ćwiczeniom i powiem Wam, że nawet wysmukliły mi się i uformowały nogi. Taaak nogi, które są moim największym kompleksem od zawsze. Wielkie uda i wielkie łydy. Tato mnie obdarzył genem masywnych nóg, żeby lżej mi się przez życie szło Wszystko ładnie pięknie, jednak dramat rozgrywa się w momencie gdy mam dopasować jakieś jeansy
Trzymajcie się w swoich postanowieniach a w chwili słabości posłuchajcie ulubionej muzyki. Mi pomaga. Tymczasem borem lasem!
GrzesGliwice
25 lipca 2017, 21:32Można wszystko...tylko w rozsądnych ilościach :) A z wina nie rezygnuj ;)
fatira
25 lipca 2017, 21:37Nareszcie głos rozsądku! ;)
Shahrazad
25 lipca 2017, 21:30Najgorsze jest alko (tzn. najsmaczniejsze xddd ale kompletnie zaburza metabolizm), ziemniaczki nie są złe, można spokojnie je jeść w sensownych porcjach
fatira
25 lipca 2017, 21:40Najlepsze najgorsze :P
angelisia69
25 lipca 2017, 16:46ziemniaczki bardzo zdrowe,bez boczku mozna i codzien jako porcje wegli jesc ;-) Mozesz tez z nich robic chipsy w mikrofali jesli lubisz-uwierz ja chipsozerca powiem ci ze smak podobny,pozatym istnieja zdrowsze zamienniki chipsow typu ryzowe/proteinowe dostepne juz prawie wszedzie.No i popcorn z mikrofali bez tluszczu-to nic zlego
fatira
25 lipca 2017, 21:23Znam wersję czipsów z piekarnika. Teraz muszę koniecznie przetestować wersję mikrofalową :) Dzięki za podpowiedź.
Domdom89
26 lipca 2017, 12:45Ja tez robilam wersje mikrofalowa i polecam, szybko sie robia i pycha :)
aniloratka
25 lipca 2017, 16:43Pyry sa super, nie wiem o co ten halas. Chyba ze ograniczasz wegle :P
fatira
25 lipca 2017, 21:43Trochę ograniczam. Przynajmniej się staram, żeby nie zamienić się w pyrę :D
Gosiaaczek1
25 lipca 2017, 16:33A kto Ci ziemniaczkow szkodzi? :) mozesz jesc-byle nie codziennie :) Zycze powodzenia!!tym razem Ci sie uda :)
fatira
25 lipca 2017, 21:25Dziękuje i również powodzenia :)
GrzesGliwice
25 lipca 2017, 21:30Mozna i co dziennie...tylko z umiarem. Jesli "kartofle" to juz nie pieczywo, ryż, makaron i inne wegle... :)
Dama.Kameliowaa
25 lipca 2017, 16:02Moją zmorą znów jest piwo... do tego pizza, hamburgery, chipsy, pierogi... eh... Gdybyśmy tylko od tych rzeczy chudły... xD
fatira
25 lipca 2017, 21:27Tak! Zapomniałam o pirolach. Ruskie, ze szpinakiem, z jagodami. Omnom :D
GrzesGliwice
25 lipca 2017, 21:28No to pojechałaś z tym wszystkim... ;)