Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej"


W sobotę minie pierwszy tydzień diety :) Muszę przyznać, że pierwsze zakupy sprawiły mi ogromną radość. A kuchnia zamieniła się w kolorowy kolaż składający się ze wszelkiego typu produktów, ich kolorowych opakowań, owoców i warzyw. A na końcu w duszy zawitała wiosna! 

Nigdy wcześniej nie decydowałam się na porady u dietetyka, bo nie widziałam większej filozofii w układaniu jadłospisu. A teraz, raptem po tygodniu, muszę przyznać, że faktycznie warto jest spróbować. 

Czasami jestem przerażona doborem składników w potrawach. Ale cóż.. trzeba stosować się do przepisu i próbować! Jak dotychczas nie zawiodłam się - nieprawdopodobne zaskoczenie! Bo naprawdę dobrze smakuje! 

O rezultatach oczywiście na razie nie myślę. Oswajam się z rewolucją kuchenną, a inne zmiany przyjdą też w swoim czasie! 

Drugą równoległą dietą, którą mam zamiar przejść jest dieta dla mojego umysłu i ducha. Powinna potrwać minimum 10 dni i polegać będzie na paru prostych zasadach: 

1. nie narzekam

2. cieszę się życiem

3. uśmiecham się więcej. 

Może więcej kalorii będę spalać dzięki temu? ;) Jak myślicie? ;) 

Tak więc... czas start :) 

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 18:11

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.