Cześć laseczki!!
Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień bo to koniec miesiąca i w mojej nowej pracy trzeba było zagłębić się w papierki, szczególnie, że coś tam się nie chciało zgrać (na szczęście zawiniła stara pracownica)
Jak dotarłam do domku, to na szybko obiadek, mąż pojechał ze starszym synkiem na trening, a wtedy ja z młodszym na zakupy ( pod sklepem patrzę a młody śpi). Teraz przygotowałam obiad na jutro bo obydwoje z m wrócimy późno i tylko zagrzeję.
Niestety pogoda coś się nie chce poprawić, a mi strasznie brakuje ciepła. jak nigdy na koniec czerwca mam nie opalone nóżki. Już mnie nudzi ta ponura aura i zaczynam łapać doła.
Waga troszkę w górę ale w południe przyszła @ więc pewnie dlatego rano było więcej.Poza tym mój m przechodzi na dietę i żeby nie gotować podwójnie będę jeść troszkę bardziej dietetycznie niż przez ostatnie miesiące. Ale na pewno wyjdzie mi to tylko na zdrowie, a może jeszcze coś zgubię
Buziaki!!!
katy-waity
17 sierpnia 2014, 00:32bywasz tu jeszcze? bo chcialam sie podpytac o diete 'smacznie dopasowaną":)
ewitak1
17 sierpnia 2014, 14:48Od czasu do czasu zaglądam. Ale dostaję powiadomienia na prywatną pocztę jak ktoś do mnie napisze i zawsze odpowiadam, więc jak masz ochotę to pisz. Buźka!