No kochane jak tam?Ja juz wrocilam, szykuje wlasnei obiadek i domowy aerobik na mnie czeka, 45minut conajmniej dzis, rano tez dalam czadu, a tak sobie pomyslalam, ze moze dobrym rozwiazaniem byloby np miedzy posilkami gdy jestem glodna zjesc kisiel, albo galaretke na zimno?Ja bardzo lubie, a kisiel czy galaretka chyba malo maja kalorii, co myslicie?
Mam inną dietę - 4 posiłki dziennie-to wychodzi jedzenie co 3 godz, przyznam się , że nie czuje się głodna . Czuję się głodna ,cały czas ,ale tylko psychicznie bo jednak zjadam 1650 kcal dziennie. Moim zapychaczem jest kawa inka z mlekiem , wypijam 4 szklanki dziennie -gorącej -zagrzewa mi żołądek i ma się namiastkę pełności. Jeżeli trzymam sie rygorystycznie diety -to chudnę jak tylko zjadam coś ponad to np, owoc czy jogurt --to nie mam juz takich efektów. Boję się tez -odpuszczania - bo odpuszcza się stopniowo coraz więcej . Ale co tam i tak każdy kombinuje po swojemu. Pozdrowienia.
nora21
16 kwietnia 2012, 18:57
mają mało i ja je bardzo często jem, właśnie mi przypomniałaś że muszę galaretkę kupić
To genialny pomysł. Bo naprawdę dwa posiłki to ZA MAŁO!!! Robisz sobie w ten sposób krzywdę bo spowalniasz metabolizm i będzie ci bardzo trudno schudnąć i ominąć efekt jojo. Kisiel, galaretka, jakiś owoc, jogurcik to super zapychacze i mają mało kalorii. Pamiętaj posiłki powinny być spożywane co ok 3 godziny aby twój organizm miał skąd czerpać energię do całodziennego działania. To są podstawy odchudzania. I każdy dietetyk Ci to powie. Pozdrawiam i powodzenia.
dobrawaa
16 kwietnia 2012, 22:43Mam inną dietę - 4 posiłki dziennie-to wychodzi jedzenie co 3 godz, przyznam się , że nie czuje się głodna . Czuję się głodna ,cały czas ,ale tylko psychicznie bo jednak zjadam 1650 kcal dziennie. Moim zapychaczem jest kawa inka z mlekiem , wypijam 4 szklanki dziennie -gorącej -zagrzewa mi żołądek i ma się namiastkę pełności. Jeżeli trzymam sie rygorystycznie diety -to chudnę jak tylko zjadam coś ponad to np, owoc czy jogurt --to nie mam juz takich efektów. Boję się tez -odpuszczania - bo odpuszcza się stopniowo coraz więcej . Ale co tam i tak każdy kombinuje po swojemu. Pozdrowienia.
nora21
16 kwietnia 2012, 18:57mają mało i ja je bardzo często jem, właśnie mi przypomniałaś że muszę galaretkę kupić
Klementynaaa
16 kwietnia 2012, 18:54To genialny pomysł. Bo naprawdę dwa posiłki to ZA MAŁO!!! Robisz sobie w ten sposób krzywdę bo spowalniasz metabolizm i będzie ci bardzo trudno schudnąć i ominąć efekt jojo. Kisiel, galaretka, jakiś owoc, jogurcik to super zapychacze i mają mało kalorii. Pamiętaj posiłki powinny być spożywane co ok 3 godziny aby twój organizm miał skąd czerpać energię do całodziennego działania. To są podstawy odchudzania. I każdy dietetyk Ci to powie. Pozdrawiam i powodzenia.