Jest sobota rano, leżę w łóżku pijąc kawę. Uwielbiam to poranne lenistwo, kiedy bez pośpiechu mogę się powylegiwać, poczytać i powoli się rozkręcać :) Na śniadanie, pojadę po świeże pieczywo, jakiś serek, pomidor, mniam!
Ostatnio mnóstwo dzieje się u mnie w życiu, po pracy chodzę albo na fitness, albo na angielski. I tak wieczory mijają, dzień za dniem. Jestem nieco zmęczona, delikatnie mówiąc, ale do świąt niedaleko - mam zamiar wziąć dłuższy urlop na przełomie roku, żeby doładować akumulatory i pobyć w domu z rodzinką, gdzieś pojechać.
Niedawno spotkalam się z osobami ze studiów, Wynajęłysmy kwaterę (bo przyszły same kobietki), i zostałyśmy na noc. Minęło tyle lat, a miałysmy mnóstwo tematów do obgadania. Różnie się losy potoczyły, są osoby na stanowiskach, są też na uczelni, część ma własną działaność, są rozwódki, też problemy zdrowotne dzieci, i są osoby niezamężne. Ale więź została,
Malgosiat
19 listopada 2015, 21:07Zazdroszczę weekendów, u mnie lepiej wygląda np. pniedziałek w pracy:) weekend cały przeznaczam na lekcje dzieci, męczy mnie że, zawsze niedziela lekcje lekcje bo w ciągu tyg. nie mam czasu i muszę nadrobić wszystkie zaległości a nawet nadrobić:)
EwaFit
19 listopada 2015, 22:43Miałam tak samo---uczyłam się z moją córką cały czas do drugiej klasy gimnazjum, dzień w dzień. Teraz syna uczy mąż---ja już nie nie mam sily uczyć drugiego dziecka, a oboje potrzebują czasu, żeby im go poświęcić. Wiec wiem o czym piszesz.
Malgosiat
20 listopada 2015, 08:25o dobrze wedzieć że inni też tak mają, u mnie koszmar z 2 dziećmi i tylko ja uczę, ale już w szczególności prace plastyczne i techniczne mnie wkurzają!
Monika123kg
19 listopada 2015, 12:25Fajnie się spotkać tak po latach :)
EwaFit
19 listopada 2015, 13:11Super, niesamowite wrazenia
Agapija
16 listopada 2015, 15:19Zazdroszczę, że możesz sobie wypocząć w weekend :) U mnie to niestety dni spędzone przed komputerem, przygotowania do całego tygodnia i przeważnie sprzątanie. A taki zajęty tydzień też ma swoje zalety - człowiek nie ma czasu myśleć o głupotach :) Buziaki!
EwaFit
16 listopada 2015, 19:42A...to ja mam weekendy podobne do ciebie---sprzątam, piorę, prasuję, gotuję itd. Weekend od pozostalych dni rózżni się tym, że mogę wstac później, powoli pic kawę i rozkoszować się błogimi chwilami lenistwa porannego, bez pośpiechu, szybkiego ubierania się do pracy itd :) pzdr!
Idealnawaga1
15 listopada 2015, 10:40Fajnie tak poleniuchować...u mnie też weekend wolny...a w moim przypadku to rzaaaadkość ^^
EwaFit
15 listopada 2015, 16:37Uwielbiam leniuchowac! Zawsze po takim leniuchowaniu nabieram energii :) Z uwagi na kończący się dla nas weekend, wolny dla Ciebie tez, życzę leniuchowania:)
chrupkaaaa
14 listopada 2015, 10:40I to są spotkania, które pokazują że ludzi naprawdę potrafi połączyć coś wyjątkowego, ba nawet przetrwać w różnych sytuacjach życiowych. To ja życzę leniwej soboty i miłej niedzieli.
EwaFit
14 listopada 2015, 11:20po leniwym poranku, pomyslałam, że zrobię dzisiaj gołabki :)