Znalazłam coś takiegona vitalii:
1.Jedz świadomie – skupiaj się na spożywanym posiłku, na żuciu poszczególnych kęsów. Nie zajmuj się jednocześnie innymi rzeczami jak oglądanie TV czy czytanie. Myśl o tym, co masz na talerzu i co wkładasz do ust. Koncentruj się na konsystencji produktów, na chrupkości warzyw, na smaku owoców. Ciesz się i delektuj jedzeniem.
2.Licz ile razy gryziesz – najlepiej, aby było to około 30 przeżuć. Jedzenie powinno być dobrze pogryzione. Żołądek nie ma zębów. Dzięki dokładnemu przeżuciu pokarmy nie zalegają w nim, nie mają czasu, aby fermentować, powodując wzdęcia czy dyskomfort gastryczny.
3.Kolejny kęs bierz dopiero gdy połkniesz wcześniejszy – spożywanie pojedynczych kęsów pozwala je dobrze przeżuć. Możesz sobie tutaj pomóc odkładając kanapkę czy widelec po ugryzieniu kęsa. Sięgniesz po nie znowu, gdy połkniesz to co masz w buzi.
Boże- 30 przeżuć przy jednym kęsie?
Hmm, jakieś dobre rady?
szabadabada
22 czerwca 2013, 11:29To wcale nie tak dużo! Czytając (dobra, złamałam punkt pierwszy jedząc i serfując po necie :D) wzięłam dziaba kanapki i pomiętoliłam 30 razy, jest ok a pokarm na ładną papkę