Uległam. Zważyłam się. 133,5. Poziomy tłuszczu i wody nie zmieniły się - to dziwne, ale za to zwiększył się o 0.1% poziom mięśni. Dziwne dziwne. Może pozbywam się przez tą biegunkę wszystkich fujfuj rzeczy, które we mnie zalegały? Nie wiem. Dziś niestety nie jestem w stanie wejść jeszcze na moją normalną dietę, gdyż z rana znowu mnie męczyła Pani B. Nie ogarniam tego co się dzieje z moim ciałem, ale przez to wszystko jestem zmęczona i nie mam siły na rowerek... Łyknę sobie rano olej z czarnuszki a w pracy (teren mam rano) popołudniu zjem sobie zupkę. Tam w razie czego mam kibelek, a z pracy do domku już niedaleko... Jestem sceptycznie nastawiona do tego wyniku, bo to niby 1.1kg w czasie tygodnia... Zobaczymy za tydzień. Będzie tak samo? Mniej? No bo chybaa nie więcej... No nic, idę wziąć prysznic... Miłego dnia ;)
p.s dziś mija równe 3 tygodnie jak zawitałam na Vitalii... A mam wrażenie, że to całe 3 mce! :D
bratek1970
15 grudnia 2015, 09:03Nie poddawaj sie! Siła powinna przyjść niedługo, bądź dzielna!
Mama-Lili
11 grudnia 2015, 10:32Może organizm Ci się przestawia, oczyszcza? Mam nadzieję że szybko przejdzie :) mnie z kolei łapie straszny ból głowy jak zmieniam dietę :) zdrówka:)
Eulidia
11 grudnia 2015, 17:20może czegoś w diecie brakuje? :>
KatRina21
10 grudnia 2015, 00:16Kurde długo to trwa. A nie złapałaś jakiegoś wirusa? Może to jelitówka? Spadku wagi gratuluję:)!
Eulidia
10 grudnia 2015, 07:33Dziś już jest dobrze. Niestety wczoraj zapchałam się po tej 1dniowej głodówce... Dlatego głodówki nie są dla mnie :/// Zżarłam więcej kcal, ale nie było taak źleee :P
KatRina21
10 grudnia 2015, 07:53Już nie ma co o tym myśleć tylko trzeba dalej działać:D Cieszę się, że przeszło bo masakra.
Agapija
9 grudnia 2015, 11:30Współczuję Ci tych ciągłych problemów z żołądkiem... A może przejdź się do lekarza?
Eulidia
9 grudnia 2015, 12:50no ja juz tak mam.. jak nie przejdzie do jutra to pojde do lekarza. mam nadzieje ze nie wroci w koncu nie spadlo mi duzo... tylko 1kg w ciagu tygodnia.. to moze najwyzej wroci pol?
blacklove89
9 grudnia 2015, 08:44I życzę kolejnych 10000000000 tygodni! :) vitalia uzależnia! :)
Eulidia
9 grudnia 2015, 08:46oj tak ;d