Dzięki Kochane za miłe słowa i dobre rady. Napiłam się coli zero lekko tylko już gazowanej po pracy i zjadłam obiad. Znacznie lepiej, mimo iż jeszcze w brzuchu jeździ i warczy. Kupiłam po drodze olej z czarnuszki. Klient mi podpowiedział, że dobre na problemy żołądkowe bo zorientował się już, że często je miewam. Poczytałam trochę i faktycznie wydaje się to być panaceum na wszystko. Drogie jak złoto, zobaczymy czy faktycznie tego warte. Kupiłam 250ml na wypróbowanie. Piszą, że codziennie łyżeczkę rano i wieczorem.
Wygląda i pachnie jak taki typowo ziołowy syropek na gardło. Smakuje już niefajnie. Ma ten specyficzny posmak, jest gorzki. Mimo iż to olej, łatwo przechodzi przez gardło. Piłam już gorsze rzeczy.
Jutro mam nadzieję, że wrócę już jutro do normalnej diety. :) Oczywiście bez szaleństw i ciężkich posiłków.
Jak myślicie? Ważyć się jutro? W środy wypada mi co tygodniowe ważenie i mierzenie... Ale czy po tej całej zabawie kibelkowej warto? Wyrzuciłam z siebie chyba z 5kg... Serio, nie przesadzam... Nie wiem czy opuścić jutrzejsze ważenie i poczekać do sob/ndz czy jednak trzymać się planu i zdać się na to co da los?
Blondynka94
10 grudnia 2015, 09:03mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :)
Agapija
9 grudnia 2015, 11:29Ja bym się nie ważyła :) Kiedyś już zrobiłam ten błąd i byłam zachwycona... a tydzień później wściekła, bo wszystko wróciło z nawiązką ;) Mimo wszystko cieszę się, że już Ci lepiej :)
zapomnialamnazwy
8 grudnia 2015, 21:37Haha, też bym nie wytrzymała i się zważyła, gdybym tylko czuła, że o tyle lżejsza jestem :x mimo że jest spore prawdopodobieństwo, że wróci waga - może to wręcz zmotywuje, że już niewiele do takiej wagi Ci brakuje i szybko będziesz w stanie ją osiągnąć "naprawdę"? :P najważniejsze, że już wracasz do świata żywych! ;)
Eulidia
9 grudnia 2015, 07:28Aż tak dużo nie spadło, mimo iż wydawało mi się, że skoro tyle z siebie wyplułam, to powinno być dużo mniej :D
Antinua
8 grudnia 2015, 18:56Ja bym się zważyła :P
Eulidia
8 grudnia 2015, 19:31;d chyba mnie przekonasz ;d
roogirl
8 grudnia 2015, 18:19A zważ się, może ci się humor poprawi, że masz mniej?
Eulidia
8 grudnia 2015, 18:39hehehe, jest to mocny argument za :D