Stojąc dziś w Biedronce przy lodówce z kiełbasami, kabanosami i wędliną klęłam pod nosem i nie dowierzałam własnym oczom. W prawie każdej "chudej" wędlinie była glukoza i to na wysokim miejscu! O_o Nic dziwnego, że ludzie potem na potęgę mają cukrzycę... Znalazłam 2 wartościowe pozycje.
Kabanosy z kurczaka firmy Konspol, które w składzie mają: mięso z kurczaka (135g mięsa użyto do przygotowania 100g produktu), sól, przyprawy. Osłonka barania. kropka. No i formułka, że mogą występować niewielkie ilości azotanów, azotynów i fosforu pochodzenia naturalnego. Opakowanie ma 280g, a jeden kabanos ma ok 65 kcal (ok 13cm grubość ok 1,5cm, także solidne).
Paróweczki dla dzieci Sokoliki firmy Sokołów. Skład: Mięso z kurcząt 83%, woda, mięso cielęce 4%, skrobia ziemniaczana, sól, białko z kurcząt, błonnik ziemniaczany, hydrolizowane białko słonecznika, przyprawy i ich ekstrakty (papryka, pieprz, imbir), przeciwutleniacz - wit c, aromaty, regulator kwasowości: octany sodu, aromat dymu wędzarniczego, substancja konserwująca: azotyn sodu (siostra, która studiuje bezpieczeństwo żywności mówi, że te są wszędzie i nie da się ich uniknąć). W opakowaniu 140g, sztuk 5 (1 parówka ma 50 kcal)
Także jutro na śniadanie parówki z tekturką i ketchupem :P
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wczorajszy obiad zacny, wymyślony na poczekaniu, wygodny do zrobienia i szybki, a przede wszystkim mało kaloryczny. Porcja, którą zjadłam ja miała ok 250 kcal... Jako iż na wcześniejsze danie jadłam zupę krem z soczewicy. Oto kurak zapiekany z papryką, pomidorami i papryczkami jalapeno (wszystko razem w naczyniu żaroodpornym) + brokuły na parze.
A teraz moje drogie Panie... Zmodyfikowane na mniej kaloryczne, moje ulubione danie!
Makaron al dente (obecnie pełnoziarnisty, który ma mniej kcal niż biały) suszone pomidorki, kurczak, czosnek, pietruszka. Miało być też trochę zielonego pesto, ale niestety nie zauważyłam, że się skończyło... W oryginale zwykle dawałam biały makaron, ser lazur pleśniowy i jogurt grecki... Wtedy robił się taki pleśniowy sosik... mmmmm..... No i zwykle pałaszowałam większą porcję... Jako iż obie z siostrą to danie uwielbiamy, zgodziłam się na nie w zmodyfikowanej formie... Kaloryczność nie przekracza 600 kcal w średniej porcji, a za nasze wysiłki należy nam się trochę ulubionego dania! Mam też kolejny pomysł na coś fajnego, tylko niestety dziś w sklepie nie było kalafiora... Pizza na spodzie z kalafiora i odrobiny mąki gryczanej!! Co wy na to?:D Czyli mam już 3 rzeczy które chcę wypróbować - pizza, gołąbki w wersji fit oraz brokułowy krem :)
KatRina21
1 grudnia 2015, 13:23Zjadłabym jedno i drugie:) Szkoda, że daleko mieszkasz hehe:) A co do tego wyzwania o którym Ci pisałam to nie chodzi o to, żeby koniecznie miec 1500 minut tylko, żeby widziec czarno na białym efekt całego miesiąca:) Nie namawiam na siłe:)
Eulidia
1 grudnia 2015, 15:05noo może ;d
bratek1970
1 grudnia 2015, 11:46Dzięki za uwagi zakupowe, warto się dzielić takimi spostrzeżeniami, wykorzystam przy najbliższym pobycie. Super przepisy, wykorzystam na pewno pierwszy, makaron z pesto i suszonymi już robię. Mało pracy, a jaka pyyychota!
Eulidia
1 grudnia 2015, 15:05cieszę się, że Ci smakuje ;d
Nejtiri
30 listopada 2015, 23:34Razna jakiś czas taki pyszny obiadek sie nalezy! :) Inspirujesz kulinarnie musze powiedziec :D
Eulidia
1 grudnia 2015, 06:51cieszę się :) Stwierdziłam, że dieta nie musi być nudna..
Granatowaa
30 listopada 2015, 20:28Smacznie to wszystko wygląda:) Jest tezw biedronce kiełbasa z kurczaka 95%mięsa musze sprawdzić co ma w składzie
Eulidia
30 listopada 2015, 20:34jezeli chodzi Ci o morliny (http://bi.gazeta.pl/im/51/93/e5/z15045457Q,Morliny--kielbasa-z-piersi-kurczaka--400-g---12-99.jpg), to się nią zajadałam jak głupia... Niestety... skład powala: mięso kurczęce 93% (w tym mięso z piersi kurczęcej 71%), woda, sól, białko sojowe, tkanka łączna kurczęca, przyprawy, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy, syrop glukozowy, hydrolizowane białko roślinne (kukurydziane), ekstrakty przypraw, stabilizatory: cytryniany sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu
Eulidia
30 listopada 2015, 20:37prawda, mięsa dużo, zwłaszcza tego z piersi... Na pewno lepszy wybór niż śląska, ale niestety jest glutaminian i syrop glukozowy jako wzmaczniacze smaku.. Kurcze, kiełbacha smaczna, ale porównując do składu kabanosów to jednak wolę kanaby :)