Jeszcze cała mokra od potu usiadłam przed kompem podzielić się z wami nowinkami. Wreszcie doszedł rower! Pierwsze 20 min zaliczone! na dowód:
Faktycznie, dużym ćwiczeniem było złożenie go, bo waży strasznie dużo... Niestety brakuje jednej części - śruby regulującej wysokość siodełka, więc obecnie jest na najniższym i nie jest to zbyt przyjemne.. Tyłek boli tak bardzo, że ciężko jest wysiedzieć te 20 min... To jest dla mnie najgorszy przeciwnik w tym momencie. Poza tym kondycji nie mam powalającej... Z całego podniecenia rowerem zapomniałam o kolacji xD
W pracy nażarłam się jak dzika serkiem wiejskim z tuńczykiem z wody i ogórkiem kiszonym. Całość ok 330 kcal a można najeść się naprawdę baaardzo... Następnym razem wezmę serek lekki bo jest mniejszy. Wygląda średnio, ale całkiem nieźle smakuje! Zero soli i przypraw :D Tak więc niestety tylko 3 posiłki dziś były... Na obiad pulpety z indyka z dodatkiem płatków owsianych w sosie pomidorowym (z własnego przecieru) i ziemniaczki z wody. Pyszne, chociaż tak paskudnie wyglądały (sos wyszedł okropnie gęsty), że nie robiłam fotki :) Jak będziecie chciały, mogę wrzucić przepis.
Dobranoc! <3
Nejtiri
26 listopada 2015, 15:29Kiedy kilka lat temu kupilam rowerek moglam usiedziec max 15-20 mi n i to na malej poduszce.. hehe.. z kazdym dniem jest latwiej... a do tegoefekty zawsze super! ;)
bratek1970
26 listopada 2015, 14:02No - dajesz mała! Brawo, nareszcie rower jest, nie masz się czym stresować. Sałatka wyglądająca źle, ale pyyyyszna - to prawda! Dajemy do przodu!
ann1977
26 listopada 2015, 08:25Kupiłaś rower i skoro brakuje tej śruby to dlaczego nie oddasz?Albo skontaktuj się z firmą aby przysłali
Eulidia
26 listopada 2015, 10:30Wlasnie odpisali ze dosla.. Kilka dni musze sie przemeczyc z poduszkami pod tylkiem xD
Eulidia
26 listopada 2015, 10:30Komentarz został usunięty
ann1977
26 listopada 2015, 11:00Super,rower daje fajne efekty,Ja tez pedałuje-co 2tyg zwiększam ilość km tak aby dojsc do 50min,obecnie 12km 20pare min
KatRina21
25 listopada 2015, 22:36Zacznę od tego - musisz wypracowac metode na te "kolezanki". Jak sie smieja z Twojego pomyslu to sie zapytaj - Ale co Cie tak bawi, masz lepszy pomysl? Najlepiej by bylo z czego sie kur... smiejesz ale to juz bys musiala je bardzo dlugo znac i nie narobic sobie problemow wiec wersja dyplomatyczna - z czego sie smiejesz?, powiedziane odpowiednim tonem, najlepsze sa takie konfrontacje. Nie placz przez glupie baby z pracy. Szkoda Twoich lez. Serio. Pewne nawyki musisz sobie wypracowac. Mowic glosno i z nerwem w glosie plus patrzec w oczy. Nie znosze takich ludzi. A zarabiscie sie ciesze, ze masz juz rowerek a jeszcze bardziej, ze juz go uzylas. Ja tez dzis odhaczylam:) A przepis na pulpety wrzuc.
ann1977
25 listopada 2015, 22:27Tyłek nie będzie bolał przy regularnych jazdach, po 3,4 dniu będzie lepiej
Eulidia
26 listopada 2015, 06:51Dobrze by było, ale siodełko obecnie jest po prostu zbyt nisko i jest tak czy siak niewygodnie :( Muszę wymyślić jakąś pasującą śrubę czy coś...
Blondynka94
25 listopada 2015, 22:13rower jest, więc nie ma wymówek :P