Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

hej... mam 31, mam 8-letnią córkę, 1,5 rocznego synka, cudownego narzeczonego...i parę kilo "nadwagi"... Po drugim porodzie znów mi przybyło tłuszczyku, boczki mnie doprowadzają do szału. Przez ostatnie trzy miesiące chodziłam na fitness ale ze względu na pracę i dzieci, chodziłam nieregularnie. MUSZ
Ę
SIĘ ZEBRAĆ W SOBIE I WZMOCNIĆ CIAŁKO! Potrzebuje motywacji (mój narzeczony mnie nie motywuje ponieważ twierdzi, że wyglądam pięknie i nie muszę nic robić ze swoim wyglądem)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3239
Komentarzy: 9
Założony: 26 marca 2011
Ostatni wpis: 5 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Eufi84

kobieta, 40 lat, Warszawa

169 cm, 58.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 maja 2015 , Komentarze (2)

Eh, znów tu wracam... tym razem po 4 latach.

Trochę się zmieniło w moim życiu. M.in. rozwód, nowy związek i drugie dziecko.

Po ostatniej ciąży znów jestem taka jakaś sflaczała a nie chcę taka być!!! Mam dopiero 31 lat..

Boczki bokami wychodzą, brzuch się wylewa i to mnie dobija. Ruszam się sporo: przez ostatnie 3 miesiące chodziłam na fitness, dużo spaceruję z dzieciaczkami (rano przed praca i pod wieczór - po pracy) ALE... lubię dobrze pojeść, UWIELBIAM słodycze, mam siedzący tryb pracy i w dodatku jeżdżę czasem samochodem...

Potrzebuję motywatorki :)

Pozdrawiam w ten piękny majowy "poranek" :D

7 maja 2011 , Komentarze (1)

Heyah!

Znowu zrobiłam sobie przerwę z Vitalią i co?
i co?
Podjadałam słodycze, popijałam gazowane napoje... super.
A to grill na działce a to imprezka w domu (chipsy, driny itp)
Słaba jestem...a potem płaczę.
PŁACZĘ ŻE MAM OBWISŁY BRZUCH...ŻE OPONA MI SIĘ ROBI...
OBLEŚNA I SŁABA ISTOTA ZE MNIE.

no nic...albo zacznę coś ze sobą robić albo pogrążę się do reszty.

Dziś dostałam wagę elektroniczną.
Ważę 60,2 kg
Wiem że dla niektórych Vitalijek to wymarzona waga... Wiem ze większość stwierdzi że zdrowo rąbnięta jestem robiąc wielkie Hallo mając tylko 60'tkę na wadze.
Dla mnie jednak jest to problem. Zawsze ważyłam ok. 54-55 kg i czułam się znakomicie.
Teraz, po tym jak urodziłam dziecko jest tak że wszystko mi się odkłada na biodrach i "w" brzuchu.
A to jest najzwyczajniej w świecie obleśne.
Nie potrafię się zmobilizować żeby spalić nadmiar tego tłuszczu który opasał się wokół mojego brzucha...
Tyle.

PS. Parę dni temu zapisałam się na kurs.
Kurs na Prawo Jazdy.
Jestem po dwóch godzinach zajęć z teorii.
Jestem do tego pozytywnie nastawiona póki co....
Ta, ciekawe jaka będę pozytywna jak przyjdzie do zdawania egzaminu :))

27 marca 2011 , Komentarze (1)

Dzień Dobry :)

Słoneczko świeci za oknem od rana co skłoniło mnie do ćwiczonek :)
Brzuszek rozgrzany...bynajmniej nie słońcem :)

Teraz piję kawę z mlekiem.
Miałam zacząć pić czerwoną herbatę ale muszę się na to odpowiednio nastawić...
Jedno jest pewne. SŁODYCZY NIE TKNĘ! ŻADNYCH!!
nie sfrajerzę się :)))

Teraz zajmę się troszkę domem a potem popołudnie z rodzinką...

Życzę Wam Miłego Dnia :)))

27 marca 2011 , Komentarze (2)

Od jutra (a właściwie już od dzisiaj)
odstawiam słodycze i zaczynam pić znowu czerwoną herbatę.

Przydałoby się też jakieś ćwiczonka zacząć... i chyba zaprzyjaźnię się na nowo z moim wibra-sprzętem :)
Jak tak sobie pomyślę o swoim przegięciu z ostatnich dni
tj np. wczoraj (paczka delicji, 4 pączki i jakieś wafelki na dokładkę)
to mnie krew zalewa!


No cóż...trzeba się ogarnąć!
?

26 marca 2011 , Komentarze (3)

Witam...

Byłam tu kiedyś stałym bywalcem i przyznam, że gdybym tu została to pewnie nie musiałabym się teraz tak wstydzić siebie i tego jak wyglądam.
Jest mi źle, mam brzydką oponę na brzuchu, kragłą buzię i o wiele za dużo tłuszczu na sobie.

Nie lubię siebie i chcę to zmienić!!!!
Potrzebna mi motywacja i wsparcie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.