Jako, że mam zakaz wychodzenia z domu, a jestem zakupoholiczką, to szaleje w internetach :) Niekoniecznie to co potrzebne, niekoniecznie trafione, ale przecież dzień bez zakupów, dniem straconym.
- Masło orzechowe w proszku, bo uwielbiam , a chciałam spróbować mniej kalorycznej wersji. Niedobre. Znaczy w zasadzie smak prawie taki sam, zapach też, ale nie ta konsystencja, czegoś brakuje. Tłuszczu zapewne. Zrobiłam sobie z olejem kokosowym i orzeszkami, ale niewiele to poprawiło to pseudo masło.
- Banany liofilizowane, bo kocham banany :) Koktajl z nich wychodzi treściwszy niż z naturalnych. Dokupiłam jeszcze dwie paczki./ Z dodatkiem masła orzechowego w proszku przepyszotka./
- Mąka kokosowa, bo nigdy nie miałam, a taka zachwalana. Kupiona z przeznaczeniem na naleśniki, ale nie. To się na naleśniki nie nadaje, nie wiem, może na kokosanki? I orkiszowa, bo podrasowuje nią pszenne przepisy:)
- Sok z granatu, bo lubię dodać sobie do wody, żeby lepiej wchodziła :)
- Musli bez cukru, bo to które zwykle kupowałam w biedronce, jak się okazuje, składa się w 1/3 z cukru- zdrowe musli pomyślałby kto.
- Siemie złote, mielone, odtłuszczone, bo lubię dodać tu i tam. Słonecznik łuskany, bo syn ma sporo tego w diecie i olej kokosowy , bo mi się kończy.
- Krem do twarzy vichy. Nie ma co oszczędzać na wyglądzie buźki :) kupiłam jakiś czas temu krem pod oczy tej marki i jest rewelacyjny. Czas rozszerzyć kolekcję.
- Testery perfum, bo chciałam sprawdzić czym tak się zachwyca Naturalna :) Zapachy są dwa: Tom Ford-Black Orchid/hit Naturalnej/ i Cacharel- Noa – moja próba przestawienia się na alternatywę dla lacosty Pierwszy ma wszystko to czego nie lubię- jest jakby męski, ciężki i zalatuje stęchlizną. Drugi z kolei ma woń mydła, według syna. Dla mnie jest tani i ma woń chińskiego plastiku. Porażka, no trudno. Uwielbiam zapach frezji i tego szukam.
- Krem bb Missha i pomadka matowa w płynie Revolution- to dopiero po niedzieli przyjdzie. Ciekawe czy trafie z kolorem pomadki, bo mam specyficzne upodobania, a zdjęcia w necie to loteria.
- Co by tu jeszcze kupić? :) Korzystam często z allegro bo wykupiłam smart na miesiąc.
evigem
1 marca 2021, 16:34a to jesteś szczęściarą, jak wszystko masz, ja ciągle mam potrzeby, teraz wymyśliłam krzesła do jadalni, bo mi się znudziły, a to jakieś sprzęty - wymieniamy systematycznie, a to ciuchy, jak nie sportowe, to coś innego, o kosmetykach to nawet nie wspominam :)))))) ciągle coś. Dobrze, że mam znajomych co zabierają stare :))))) i koleżanki w Polsce też używają jeszcze moje ciuchy ;) no trudno.... może się kiedyś z tego wyleczę . Miłego wieczoru Ci życzę
evigem
28 lutego 2021, 17:53och, jak ja Cię rozumiem, też uwielbiam zakupy i ciągle grzebię w necie i ciągle coś wygrzebię. Ciągle coś potrzebuję, a nawet jak nie, to zaraz się coś znajdzie. Staram się z tym walczyć, ale marnie mi to wychodzi. Mam koleżanki w pracy, które nie cierpią zakupów, jokoś nie mogę tego zrozumieć :D Pozdrawiam
eszaa
28 lutego 2021, 18:10ja mam ten problem, że generalnie wszystko mam i cierpie, bo nie mam juz co kupować:) chyba, że własnie jakies produkty spożywcze, czy suplementy, ewentualnie kosmetyki jak sie kończą. Brakuje mi pomysłów :)
Marcelli
26 lutego 2021, 11:13No , no....zaszalałaś ! sam wiem po sobie kupując spodnie ( wrangler spencer ) jakie to szczęście bo o rozmiar mniejsze . Każda rzecz cieszy gdy uznasz , że to z pożytkiem dla ciebie....
eszaa
26 lutego 2021, 11:20siedze na kwarantannie jak w klatce, a kocham zakupy, więc choc tyle dobrego,ze mozna bez wychodzenia z domu miec troche radości :)
achaja13
26 lutego 2021, 08:54ja lubie kosmetyki vichy z linii livtactiv. Polecam podkład bo nie robi efektu maski i nie uwidacznia drobnych zmarszczek :)
eszaa
26 lutego 2021, 09:06chyba kazdy tej marki jest godny polecenia. Warte swojej ceny
kronopio156
26 lutego 2021, 07:14Dla mnie Noa Cacharel też pachnie mydłem, i to takim niefajnym mydłem 😎
eszaa
26 lutego 2021, 09:07no własnie, takim niefajnym mydłem. ale różne ludzie mają gusta:)
Naturalna! (Redaktor)
25 lutego 2021, 23:14Haha, ja kocham Black Orchid, bo ten zapach jest dla mnie nietuzinkowy, mam wersję unisex, więc też dla facetów i bardzo dobrze, bo dzięki temu nie jest przeraźliwie słodki jak inne damskie perfumy. Ten zapach rozbudza we mnie wszystkie zmysły. Kiedy go wącham tuż po aplikacji na nadgarstku, czuję się jakbym została wciągnięta w inny świat. Do ciemnego, mrocznego, ale i mega kuszącego lasu, gdzie panuje duszna atmosfera, jest gorąco, wilgotno i zewsząd pełno jest dziwnych aromatów, bo w tym zapachu jest przecież mieszanka samych wspaniałości: trufla, gardenia, czarna porzeczka, jaśmin, bergamotka, mandarynka, cytryna. Potem na plan główny wchodzi orchidea w towarzystwie przypraw, jest tam i gorzka czekolada, jest wanilia, kadzidło, paczula .... no dla mnie ten zapach jest tak wielowymiarowy i magiczny, że najchętniej to wskoczyłabym do butelki, żeby się w nim wykąpać i żeby pachniał na mnie całe wieki ;) hahahahaha. A Ty o nim, że to stęchlizna - :P no masakra, hahaha. Jednak to jest własnie zapach z gatunku: albo się go kocha albo nienawidzi. Ja go kocham całym sercem, ale i nienawidzę również, dlatego, że tak bardzo rozpala moje zmysły, a potem tak szybko wyparowuje z mojej skóry, a miał ponoć być taki super trwały. Mam perfumy, nie wodę toaletową i mimo wszystko nie jestem zadowolona z jego trwałości za tę cenę, to jakieś nieporozumienie niestety. Jako ciekawostkę dodam, że był to tez jeden z ulubionych zapachów Michaela Jacksona :) Black Orchid jest ciężki, jest brudny, jest odurzająco seksowny dla mnie. Kiedy go wącham, to tak jakbym uprawiała seks w tym aromatycznym lesie na ziemi, bez opamiętania, nie bojąc się tego brudu, tej goryczy, bo jest tak namiętnie i .... no ach :D sorki, nie mogłam się powstrzymać ;) musiałam opisać, co ze mną ten zapach robi :)
Naturalna! (Redaktor)
25 lutego 2021, 23:15Tutaj mam różne kokosowe cuda, w tym kokosanki też: /pamietnik/Naturalna/2561219/wpis,8932622,Kokosowo-mi.html
eszaa
26 lutego 2021, 05:37no własnie Twoj opis mnie uwiódł i byłam ciekawa co sie pod nim kryje. Ale to nie moja bajka, choc lubie czasem cięzkie zapachy jakie ma Naomi Campbell. Dzieki za przepisy, zwłaszcza to ciasto cytrynowe mnie kusi:) i buły wyglądają spoko
Naturalna! (Redaktor)
26 lutego 2021, 14:34Buły są lekko słodkawe przez dodatek mąki koko, to trzeba mieć na uwadze, a ciasto było mega pyszne. Gdyby było w sprzedaży już bym pożerała, ale samemu nie chce się obecnie piec. Może to i dobrze.
kasiaa.kasiaa
25 lutego 2021, 22:14Ja nie umiem w internecie 😛
eszaa
26 lutego 2021, 05:39serio? :) ja uwielbiam, na spokojnie, nie tu, to tam:)
kasiaa.kasiaa
26 lutego 2021, 06:16Jak coś kupię to zawzze przyjdzie złe, nie takie jak chciałam, popsute itp 🙂
kasiaa.kasiaa
26 lutego 2021, 06:16Jak coś kupię to zawzze przyjdzie złe, nie takie jak chciałam, popsute itp 🙂
aska1277
25 lutego 2021, 19:09Masło orzechowe w proszku? Nawet nie wiedziałam że takie jest :D Mąke kokosową mam :) Robię z niej omlet ale jest za bardzo zbita i mieszam ze zmiksowanymi otrębami ;)
eszaa
25 lutego 2021, 19:38tez w jakims pamietniku wyczytałam o tym maśle w proszku:) nie kupuj,szkoda kasy.chyba,ze jako dodatek do koktajlu z bananów, wtedy sie rewelacyjnie sprawdza.
aska1277
25 lutego 2021, 19:46Ja nie lubię masła orzechowego ;)
izabela19681
25 lutego 2021, 14:17Bardzo kiedyś lubiłam Noa Cacharel. Jeszcze mam w domu flakonik, ale nie używam. Teraz dla mnie za słodki.
eszaa
25 lutego 2021, 15:05po jakims czasie,jak troche zwietrzał, nie taki tragiczny, ale jednak nie moja bajka
Kaliaaaaa
25 lutego 2021, 14:16Masło z nerkowce, zdaniem mojej rodziny najlepsze z wszelkich orzechowych mazideł:) Ja kupiłam olej z pestek winogron- zachwalany do smażenia ale jeszcze idzie ... Podobno w Polsce do kupienia w sklepach ale tu nie znalazłam...
eszaa
25 lutego 2021, 15:06nie moge mieć w domu masła orzechowego, bo pochłaniam cały słoik w ciagu jednego dnia:) O oleju poczytam i byc moze kupie, dzieki
zlotonaniebie
25 lutego 2021, 13:43W kosmetykach kolorowych bardzo się ograniczyłam, bo maski skutecznie zdejmują urodę z twarzy. Ale perfumy kocham, nawet kupiłam ostatnio bo miałam chyba 20% zniżkę urodzinową. Chyba, :)) Ale ja muszę na "żywo" sprawdzić, bo najczęściej to co modne to zupełnie nie moja bajka. Z maseł orzechowych najbardziej lubię masło migdałowe, kupuję w Ross., ale też rzadko, bo uwielbiam:) Mąkę kokosową miałam, używałam do naleśników, ale z musu i tylko dlatego by ją wykorzystać, więcej nie kupowałam.
eszaa
25 lutego 2021, 15:10ja ten krem bb mam zamiar stosowac tylko pod oczy, zeby przykryc cienie. Korektory sa za cięzkie,a krem lekki. Na twarz nic nie nakładam, poza dobrym kremem.I własnie pomadką w płynie na usta.Ja nawet jak czasem wacham perfumy w drogerii,nie potrafie okreslic, czy by mi pasował.czasami kupuje próbki,zeby w domu na spokojnie przetestowac
damradee
25 lutego 2021, 13:23Niestety nie moja bajka, kupuję co konieczne
eszaa
25 lutego 2021, 15:10szkoda, ze nie zainspirowałam
damradee
25 lutego 2021, 17:09no niestey, chyba że wybierasz się do ogrodniczego pi narzędzia
eszaa
25 lutego 2021, 17:20czekam na oficjalne przekazanie działki i tak:) wybiore sie po narzedzia, nasiona i wszystko inne potrzebne. jeszcze pare dni:)
Anankeee
25 lutego 2021, 13:10A jaki miałaś dokładnie krem pod oczy vichy? Ja też uwielbiam zakupy :)
eszaa
25 lutego 2021, 15:12https://www.doz.pl/apteka/p135189-Vichy_Mineral_89_Oczy_odbudowujacy_krem_wzmacniajacy_skore_pod_oczami_15_ml?adv=g&gclid=Cj0KCQiAst2BBhDJARIsAGo2ldXNnP4LYnfg56UYldmv_9eR7KpblfMl5yYExGYzvrQhUFKpahnqk8MaAqbaEALw_wcB&gclsrc=aw.ds
Anankeee
25 lutego 2021, 15:40Dziękuję😁