Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 67- róbmy swoje...


Moje odchudzanie idzie jak powinno. Powoli, bez spiny, po prostu robię swoje. Jakoś tak bez fanfar przekroczyłam kolejny próg w dół i waga pokazuje 67 z kawałkiem. Kawałki bywają różne:) bo jednak lubię jeść to na co mam ochotę. W limicie kalorii, oczywiście.

Dziś były naleśniki z farszem z pieczarek, na jutro planuje makaron o smaku ruskich pierogów. Staram sie przeplatać węgle z białkiem. czyli jak węglowodanowy obiad, to białkowa kolacja i na odwrót. To chyba klucz do sukcesu. Przynajmniej dla mnie. Niezmienne jest śniadanie-owsianka z bananem i podwieczorek- gotowane jabłka. Obiad i kolacja powtarzalna, bo jak mi cos podpasuje, to mogę jeść na okrągło, a jeszcze jak słodkie, to wiadomo :) Dlatego śniadanie jest na słodko i kolacja często też, mimo że białkowa.

Powoli przygotowuje sie do Świąt /zakupy, porządki/ i boje się tego czasu. Nie wiem na ile starczy mi silnej woli, żeby się nie napakować tym czego jeść nie powinnam. Niby będą potrawy dietetyczne, ale ciasta za bardzo nie odchudzę, a ono jest moja zmorą. Syn zażyczył sobie karpatkę, o nieee! :) Będzie też tort makowy i sernik na zimno. Jak zwykle ciasta u mnie na święta musi być dużo :)

  • psychodietetyczni.pl

    psychodietetyczni.pl

    18 grudnia 2020, 11:10

    Moim zdaniem człowiek nie jest automatem i nie jest w stanie jechać cały czas na 6 biegu. Czasami trzeba lecieć na plamienie "minimum", a czasami trzeba odpocząć. Święta to ciężki czas dla wszystkich, ale wszystko kwestia naszej "głowy", a przede wszystkim dialogu prowadzonego w swoich myślach.

  • beaatka39

    beaatka39

    16 grudnia 2020, 09:50

    Gratuluję zaparcia.Umnie z silną wolą ostatnio bardzo ciężko.Niby tylko 5kg do zrzucenia a tak trudno.Z -14 poszło szybko a to było 3 lata temu.

    • eszaa

      eszaa

      16 grudnia 2020, 10:22

      no własnie te ostatnie kilogramy jakos tak trudno zgubic/zostały mi 2-3/,ale da sie :) tylko nie ma sie co spinać, a powoli robic swoje.Moja silna wola działa wybiórczo;) jak widzi tiramisu idzie spac, ale tak poza tym to nie mam zastrzeżeń

  • agadar7

    agadar7

    16 grudnia 2020, 01:28

    Hej :) U mnie tez spadek i te same cyfry co u ciebie tylko odwrotnie buuu :( czyli 76 z kawałkiem ;-/ Ale i tak się cieszę bo cały czas lecę w dół a nie w górę i tego się trzymajmy :D Co do Świąt...ja nie jestem demonem gotowania, pieczenia itp..Raczej będzie skromnie i swojsko ale co tam najważniejsze że coś będzie hi hi ze słodkości tylko sernik. Ostatnio upiekłam jakiś Fit i był nawet jadalny ale na Święta zrobię "normalny". Nie będę katować rodziny ;P A tak poza tym to też miałam dzisiaj na obiad naleśniki z farszem pieczarkowo/paprykowym ale owsianki nie przełknę. Intrygują mnie ten makaron hmmm nie jadłam czegoś takiego i nawet nie wiem co to jest? Pozdrawiam

    • eszaa

      eszaa

      16 grudnia 2020, 06:51

      ale cóz to za katowanie,jesli rodzinka je fit? ja od lat pieke dla wszystkich fit sernik i nikt nie narzeka :) przeciez to tak samo dobre, a zdrowsze. Wpisz w wyszukiwarke ,tam gdzie masz wymiane posiłków-makaron o smaku ruskich pierogów.Gratuluje spadku wagi

    • agadar7

      agadar7

      16 grudnia 2020, 12:08

      No właśnie teście czy moja mama nie jadają takich rzeczy :( To tradycjonaliści. Moi synowie też nie są fanami takich potraw fit czy dietetycznych, są szczupli, uprawiają sport i potrzebują kalorii :) Tylko ja (mąż ewentualnie jak coś mu smakuje to zje) jestem na diecie więc sernik będzie "normalny". Dziękuje za podpowiedż co do makaronu i jeśli nie będzie problemu to podeslij proszę przepis na twój sernik fit, może masz lepszy?

    • eszaa

      eszaa

      16 grudnia 2020, 12:38

      sernik robi sie łatwo i szybko- pół kilograma chudego twarogu, 6 jajek, pół szkl chudego mleka, dwie duze łyzki skrobi ziemniaczanej lub budyń bez cukru, słodzik, aromat. Wszystko oprócz białek zblendowac na gładką mase, białka ubic, delikatnie połączyc z masą.Piec ok godziny w 180 stopni. wychodzi duza tortownica

    • eszaa

      eszaa

      16 grudnia 2020, 12:39

      mozesz go jeśc do woli bo ma ok,100kcal na 100 gram.Jesz i jeszcze chudniesz, bo to samo białko

    • agadar7

      agadar7

      16 grudnia 2020, 22:17

      Dziękuję kochana :) ja zrobiłam podobny tylko z 2 jajek i z jogurtem wszystko razem zmiksowałam (bez oddzielania białek) i dodałam erytrytol a na wierz karmel z daktyli. Wszystko byłoby super tylko, że sernik nie wyrósł a to pewnie dlatego, że za mało jajek i że białka nie ubiłam :( Teraz zrobię według twojego przepisu. Ten słodzik to jaki dajesz i jaka ilość?

    • eszaa

      eszaa

      17 grudnia 2020, 06:15

      https://www.ceneo.pl/31121158;pla?se=YxWbm1iqQxdyrhZALD2q02WnsAqEsNg5&gclid=CjwKCAiA_eb-BRB2EiwAGBnXXqXnNkHp6GsK7S63lSoTk4B4_sBz0TOCICvF1O42QB0F1WM70oO2GxoCv_AQAvD_BwE ten słodzik,25 tabletek rozkruszonych.inne robią sie gorzkie w wysokich temperaturach, ten nie

  • beatawalentynka

    beatawalentynka

    15 grudnia 2020, 18:27

    Waga piękna ! Bardzo mi się podoba ten sposób na "przed świętami", kurcze może warto by to wprowadzić w życie :)))

    • eszaa

      eszaa

      15 grudnia 2020, 18:57

      my ,jako kobiety, niestety nie potrafimy lezec kiedy kurz leży :) i i tak bedzie wysprzatane i nagotowane, ech

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    15 grudnia 2020, 09:59

    Jak przeczytałam początek to sie zmartwiłam, bo było Moje odchudzanie idzie jak... i myślałam, ze jak po grudzie:). Ale na szczęście, uff, to pozytywny wpis. A jak idzie synowi odchudzanie? U mnie na święta zawsze dość tradycyjnie, jesli chodzi o słodkie- sernik, jakaś odmiana ciasta z makiem, ale raczej makowiec lub makowiec z jabłkami i kluski z makiem i bakaliami.

    • eszaa

      eszaa

      15 grudnia 2020, 10:40

      jakos tak niepostrzezenie zeszłam do tych 67kg :) Syn jest zadowolony i z menu i z efektów. Nadal mnie straszy swoim brzuszyskiem :),ale chudnie planowo.Ma z czego niestety, ale ważne, ze chce działać.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      15 grudnia 2020, 13:05

      Najważniejsze, ze obydwoje jesteście zadowoleni. Moze jedynie warto przemyśleć temat tortu makowego i innych frykasów, zeby nie pogorszyć?

    • eszaa

      eszaa

      16 grudnia 2020, 06:53

      nie bede sobie całe zycie wszystkiego odmawiać, dlatego w swieta jem prawie normalnie.Bedzie i tort makowy i karpatka,o! :) lubie sie odchudzac, wiec bedzie dodatkowa motywacja po swietach. A ze płacz... no cóz, zycie :)

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      16 grudnia 2020, 09:06

      To powodzenia na „po Świętach”. Napisałam o tym dlatego, ze ja swoje jojo dostałam na własne życzenie. Po pół roku odchudzania, oczywiscie jadalam tez w trakcie i szarlotki i serniki, pojechałam na wyjazd all inclusive, czyli takie święta, tylko, ze przez 2 tygodnie. I mimo, ze jadłam same zdrowe rzeczy- przesadziłam z ilością. I dlatego do tej pory walczę o spadek, a to juz minęło kilka dobrych lat...

    • eszaa

      eszaa

      16 grudnia 2020, 10:23

      u mnie to norma, ze co se schudne, to se przytyje :), wiec ryzyko wpisane juz do konca zycia. Dobrze, ze nie traktuje odchudzania jak kary, to wszystko jest łatwiejsze.Powodzenia w skutecznym odchudzaniu

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      16 grudnia 2020, 10:40

      DOpoki wzrasta o tyle, o ile spadło- jest w miarę ok. U mnie wzrosło razy 2...

  • aska1277

    aska1277

    14 grudnia 2020, 20:18

    Karpatkę chętnie bym zjadła :)

    • eszaa

      eszaa

      14 grudnia 2020, 20:47

      no ja sobie w swieta na pewno nie odmówię :) zrób,co za problem? :)

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    14 grudnia 2020, 19:18

    Brawo za spadek 😊 Mam tę samą zasadę, wolno ale do przodu 🤪😊

    • eszaa

      eszaa

      14 grudnia 2020, 20:47

      dzieki

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.