Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 59 - na plusie


Ostatnie dni mało dietetyczne, a już tak ładnie było. Najpierw zachciało mi sie naleśników, ale nie takich z dżemem, tylko z farszem pieczarkowym. Wspomnienie z dawnych lat, kiedy były pierwsze pseudo hod dogi z pieczarkowym farszem właśnie. Ten smak odtwarzam czasem właśnie w farszu do naleśników. No pycha, choć to nie uwielbiane słodkie. Niby zgodnie z rozpiską, tylko 100g mąki, ale farszu nie było w vitaliowym menu. Waga zareagowała wzrostem jak zwykle po naleśnikach.

Następny dzień... obiecałam rodzince lasagne. Miałam nie jeść bo to węgle, a przecież dieta, ale... tak dawno nie jadłam, więc... pojadłam. Dziś znów na wadze troszke więcej:(

I dziś... Mikołajki

No jak tu przejść obojętnie obok mojego uwielbianego tiramisu? :D Rzuciłam dla jaj, kiedy syn spytał co bym chciała od Mikołaja- pół kilo tiramisu :) stanął na rzęsach i mi przyniósł. Wyobraźcie sobie, że zjadłam ten cały kawał ze zdjęcia...

Chyba się jutro nie zważę z rana :)

 Obiecuje grzecznie odrabiać straty w najbliższym tygodniu. Taki mam plan, bo na wadze było dziś 68,8 kg, a kilka dni temu tylko 68,2. 

Padłaś, powstań!

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    8 grudnia 2020, 21:02

    Odbiłaś sobie chyba dietkowanie, co? Warto uważać na taaaaakie kawały ciasta. Trzymam kciuki za druga czesc zdania, czyli „powstań”.

    • eszaa

      eszaa

      9 grudnia 2020, 05:59

      paradoksalnie brak skutków na wadze:)

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      9 grudnia 2020, 17:01

      O? To w sumie fajnie. To cos na zasadzie odpuszczenia komuś winy, gdy nie zdążą sie cos często. Uczeń, który cos przeskrobiesz, dostaje uwagę lub tylko pouczenie. Nie jest od razu nazywany rozrabiaka.

  • waniliowamufinka

    waniliowamufinka

    8 grudnia 2020, 01:29

    Kusi nas wiele rzeczy, ale dzięki nim się uśmiechamy, jak mali przestępcy, jak dzieci stojące brudne i mokre w środku kałuży... ale jakie to wszystko mile.. ile daje szczęścia... Talerz salaty nie ma takiej mocy sprawnej jak coś wymarzonego, świątecznego 😊 Na odchudzanie przyjdzie Nowy Rok Fitnesowy. Ten musimy sobie dokończyć tak,by czuć zadowolenie, że możemy poświętować z bliskimi. Martwić się będziemy później. Covida trzeba odreagować, wspierać, wystarczyć, wyglupiac się na pierwszym puchu (oby spadl).

    • waniliowamufinka

      waniliowamufinka

      8 grudnia 2020, 01:30

      *wyśpiewać, wytańczyć * miało być

    • eszaa

      eszaa

      8 grudnia 2020, 05:09

      oj tak, usmiech od ucha do ucha i dzika rozkosz:) szkoda, ze zawsze te małe przyjemności psują mi nieodłączne wyrzuty sumienia w tle

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    6 grudnia 2020, 21:03

    Jejku, to poszalałaś 😀😀😀

    • eszaa

      eszaa

      6 grudnia 2020, 21:11

      sama bym sobie nigdy nie kupiła, bo dieta, ale takie darowane... :)

  • hanka10

    hanka10

    6 grudnia 2020, 20:38

    Fajnego masz syna :)) tiramisu wygląda tak bosko, że sama bym się skusiła:)!!

    • eszaa

      eszaa

      6 grudnia 2020, 21:10

      dzięki :) to było najpyszniejsze tiramisu jakie jadłam

  • aska1277

    aska1277

    6 grudnia 2020, 19:55

    Na szczęście Mikołajki są raz w roku hihihi. Na zdrowie :)

    • eszaa

      eszaa

      6 grudnia 2020, 21:10

      no faktycznie, całe szczęście, ze tylko raz takie wodzenie na pokuszenie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.