Synusiowi podpasował mój ostatni chlebek bezglutenowy z żurawiną i truskawkami ;) więc tylko taki wypiekam ostatnio. Trochę niecodzienne połączenie, no ale skoro mu smakuje... Taka kombinacja powstała po dodaniu do mieszanki chlebowej, płatków jaglanych z owocami, zakupionych w rossmanie. Pyszota :)
Ponieważ moja waga ustabilizowała się raczej i stanęła na pięknej wartości 69,3kg, pozwoliłam sobie wczoraj na frytki. No bo jak wszyscy, to wszyscy :) A skoro już robiłam je na kolacje rodzince, to się nie oparłam. Chyba raczej nie zgrzeszyłam, bo zmieściłam się w limicie kalorycznym
Porcja frytek 100gram, ma ok.300kcal, więc luzik:)
Były czasy, kiedy zjadałam ich sporo więcej, ale taka marna ilość wystarczyła, żeby sie zadowolić. Oczywiście potem czerwona herbata, bo to jednak tłusty przysmak.
Dziś waga bez zmian.
Teraz za mną chodzi biały ryż na mleku z jogurtem i cynamonem, mmm. I zrobię sobie w tygodniu, bo to potrawa jak inne, a że nie z brązowego ryżu, którego nie lubię, to nic. Raz na jakiś czas można. I po co ja się tłumaczę? :)
ewajoanna70
8 marca 2016, 12:57Chlebuś wygląda na pyszny a z pewnością smakuje jeszcze lepiej, podeślij mi przepis , mam syna co od niedawna bezglutenowcem sie zrobił i z pieczywem mamy problem... Oj jak mi się chce frytek!!!!! Ale jeszcze nie teraz jak dla mnie zrobię dzieciom za to :-) Pozdrawiam
eszaa
8 marca 2016, 13:00Mój syn tez własnie niedawno okazał sie miec nietolerancje na gluten, no i trzeba sobie jakos radzic.Przepis podesle
ewajoanna70
8 marca 2016, 13:03Dzięki czekam i pochwale się jak zrobię, bez maszyny ale może wyjdzie i jakieś kanapki będzie mógł jeść . Sklepowe chleby oprócz chemii są i nie smaczne niestety
luckaaa
6 marca 2016, 21:16No mi brazowy ryz tez nie wchodzi i nie jem ... Tak samo pelnoziarnisty makaron . Wole mniej , ale smaczniej niz duzo byle czego
eszaa
6 marca 2016, 21:48chyba masz racje,masz to samo zdanie co moja była dietetyczka :) tyle,ze sa tacy,którzy twierdzą ,ze to byle co, to samo zdrowie, a reszta to syf
aska1277
6 marca 2016, 14:05Tak wiem,że są kupne chleby z żurawiną i zdaję sobie sprawę,że to sama chemia :( echhh
Asik1603
6 marca 2016, 11:41Nigdy nie piekłam chleba. Nie mam odwagi spróbować. Twój wygląda przesmakowicie:) A ryż na mleku z cynamonem... mmmm.... rarytas...:)))
eszaa
6 marca 2016, 11:48mam maszyne do wypieku chleba :) na samodzielny wypiek bym sie raczej nie odwazyła
aska1277
6 marca 2016, 11:23Oooo tak chlebek z żurawiną bym zjadła :)
eszaa
6 marca 2016, 11:27to zapraszam, jeszcze pół zostało :) W Realu powinni miec chleb z żurawiną,ale marketowy to sama chemia,wiec jednak odradzam
paczektoffi
6 marca 2016, 11:13Jaki piękny i na pewno smaczny chlebek. :) No ja frytek nie jem bo nie umiem ich zrobić.
eszaa
6 marca 2016, 11:25i nie ucz sie robic frytek, frytki to samo zło :)
paczektoffi
6 marca 2016, 11:30ale smaczne zło :)
annaewasedlak
6 marca 2016, 11:03Pewnie że raz na jakiś czas można. Chciałabym tyle ważyć co ty.
eszaa
6 marca 2016, 11:25powolutku i do celu,ja sie dłuuugo mordowałam, zanim schudłam