Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
idą święta, idą swięta


Zbliżają się święta, na których zapewne, niechybnie stoczę się na dno jedzeniowego obżarstwa. 

Kończy się kolejny rok, w którym nie osiągnęłam zupełnie nic. Gdybym ruszyła ten swój tyłek to teraz mogłabym być w zupełnie innym miejscu. Tymczasem, jak zwykle, jak co roku kilogramów przybywa, ja niby myslę, żeby coś z tym zrobić, ale tak naprawdę odwracam wzrok od swojego odbicia w lustrze i wrzucam kolejną przekąskę coby gryźć i zapomnieć o tym bagnie. 

No i oczywiście wymówki, bo przecież mam ich nieskończenie wiele. Chora tarczyca, tabsy, nieregularny tryb życia, dzieci wiec coś mi się od życia należy. No i oczywiście to coś to nic innego jak jedzenie, słodycze i fast foody.

Kolejny rok unikania fotek, spotkań ze znajomymi, byle jakośći, nie dbania o siebie, udawania, że wszystko jest cacy. Fantazjowania o tym, by się ogarnąć, uwierzyć w siebie, nauczyć się prowadzić samochód, ruszyć do przodu, rozwijać swoje kompetencje. Być wzorem dla córek i poczuć się atrakcyjna żoną. Jednak takie rzeczy udają się innym, nigdy mnie. 

Jeśli przeczytałaś/eś ten post i znasz godne polecenia książki lub kanały na yt itp o tym jak zmienić swoje myślenie, jak ruszyć z miejsca to będę wdzięczna jeśli wrzucisz w komentarzu. 

Czy  Nowy Rok będzie taki sam jak poprzednie? tego najbardziej się obawiam.

  • Janzja

    Janzja

    23 grudnia 2020, 15:49

    Habitica.com ;)

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    23 grudnia 2020, 09:26

    kotku ..po co wertować yt wejdź na moje stronki pamietniczka.."na luziku" zwaliłem 25 kg w 4 miechy i..już 5 miesięcy stabilizacji-oby taak dalej i wręcz przeciwnie nie unikam fotek hmm nawet wyniki badań laboratoryjnych ze covidka w miedzy czasie przelazłem umieściłem bo..zaliczyłem to cholerstwo i... niestety najlepsza moja koleżanka mnie uraczyła bo nie zachowywałem "odpowiedniego" dystansu... ups ale cóz już z tego wyszliśmy a ja wytuptałem juz po chorobie i to z kijkami NW... z 300 km na zasadzie klin klinem hmm ten roczek był dla mnie wspaniały i życzę aby przyszły był dla Ciebie równie udany tylko trzeba ciut chcieć i ciut dać się przekonać do sukcesu -twojego sukcesu Hmm...to co...idziemy po lepsze jutro które czeka na nas tuz za rogiem tuz po sylwestrze miłego-tomek

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    23 grudnia 2020, 09:23

    Komentarz został usunięty

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    22 grudnia 2020, 18:23

    Motywacja plynie z odpowiedzi na pytanie: A co tobie samej da schudniecie? Oraz: Czy boisz sie tych zmian i wyzwan?

    • Erza_Scarlet

      Erza_Scarlet

      22 grudnia 2020, 21:23

      Podświadomie chyba się boję i sabotuję samą siebie. Co mi da spadek wagi, niby wiem, ale jednak słyszałam całe życie od ojca, że jestem grubasem to już mam ustawione w głowie, że mam być grubasem.

  • kokosowa1988

    kokosowa1988

    22 grudnia 2020, 15:12

    Czytałam ostatnio "Mit motywacji" J. Haden i bardzo polecam :)

    • Erza_Scarlet

      Erza_Scarlet

      22 grudnia 2020, 21:20

      Dziękuję <3 zaraz sprawdzę czy jest do zdobycia :)

  • Mirin

    Mirin

    22 grudnia 2020, 14:47

    Do roboty! Koniec narzekania teraz czas działania. Zmień najpierw jedną małą rzecz, potem kolejną itd, to na prawdę działa. Trzymam za Ciebie kciuki

    • Erza_Scarlet

      Erza_Scarlet

      22 grudnia 2020, 21:21

      Dziękuję za komentarz,

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.