Witajcie,
ja to chyba jestem niereformowalna... miała być dieta..
i dużo z niej nie zostało niestety..
tysiące słów by się usprawiedliwić przychodzi mi do głowy..
ale to bez sensu szkoda czasu na takie wywody...
muszę sobie ustalić jakiś pułap... jakiś punkt krytyczny może czy coś..
którego nie mogę przekroczyć... może dobrym punktem będzie 55 kg..
muszę przy najbliższej okazji przywieść swój steper od rodziców..
może taki maratonik godzinny wieczorkiem coś mi pomoże..
bo jakoś po całym dniu przy Mikołaju nie chce mi się nic..
i w sumie musiała bym sobie ograniczyć kasę na wydatki codzienne..
może wtedy będzie mało na tyle żeby ze słodkości zrezygnować..
albo chociaż je ograniczyć..
a co u nas??
oto my - ja i moje pierworodne Dziecię..
jutro zaczynamy 16 tydzień..
Mikołaj dziś intensywnie pracował nad wywrotkami na boczki..
fakt nadal nie pała miłością do brzuszkowania, ale może jak sam zacznie sobie dozować momenty w tej pozycji to mu się spodoba bardziej..
notabene teraz śpi - teka małą drzemka przed kąpielą..
jak się obudzi to szykujemy plusiu plusiu...
z tym kąpaniem to różnie nam wychodzi.. czasem 18.30, czasem 19.30..
kąpiemy się jak widzę, że robi się zmierzły coraz bardziej..
ale nie zależnie o której zasypia dopiero ok. 20
niestety budzi się teraz dość często w nocy..
i już tak jak kiedyś nie zasypia przy ciumcianiu..
trzeba z nim chodzić i kilka razy robię podejścia do odkładania..
w nocy to samo niestety... do tego stopnia, że nawet godzinę muszę z nim chodzić,
a potem i tak ląduje ze mną w łóżku
i zasypia cwaniak po kilku minutach przy cycusiu...
budzi się ok 6.30 i do 7 sobie jeszcze leżymy...
Miki uwielbia namiętnie wszystko do buzi wkładać..
a jak coś się nie da wsadzić do dziubka to się złości niemiłosiernie..
czasem śmiesznie to wygląda...
wczoraj skończyliśmy używać pampersów 3..
bo za bardzo go ograniczały..
teraz widzę jest lepiej..
nie ma śladów na brzuszków..
widać, że mu wygodniej..
lecę, bo się obudził..
Dobrej nocy...
ja to chyba jestem niereformowalna... miała być dieta..
i dużo z niej nie zostało niestety..
tysiące słów by się usprawiedliwić przychodzi mi do głowy..
ale to bez sensu szkoda czasu na takie wywody...
muszę sobie ustalić jakiś pułap... jakiś punkt krytyczny może czy coś..
którego nie mogę przekroczyć... może dobrym punktem będzie 55 kg..
muszę przy najbliższej okazji przywieść swój steper od rodziców..
może taki maratonik godzinny wieczorkiem coś mi pomoże..
bo jakoś po całym dniu przy Mikołaju nie chce mi się nic..
i w sumie musiała bym sobie ograniczyć kasę na wydatki codzienne..
może wtedy będzie mało na tyle żeby ze słodkości zrezygnować..
albo chociaż je ograniczyć..
a co u nas??
oto my - ja i moje pierworodne Dziecię..
jutro zaczynamy 16 tydzień..
Mikołaj dziś intensywnie pracował nad wywrotkami na boczki..
fakt nadal nie pała miłością do brzuszkowania, ale może jak sam zacznie sobie dozować momenty w tej pozycji to mu się spodoba bardziej..
notabene teraz śpi - teka małą drzemka przed kąpielą..
jak się obudzi to szykujemy plusiu plusiu...
z tym kąpaniem to różnie nam wychodzi.. czasem 18.30, czasem 19.30..
kąpiemy się jak widzę, że robi się zmierzły coraz bardziej..
ale nie zależnie o której zasypia dopiero ok. 20
niestety budzi się teraz dość często w nocy..
i już tak jak kiedyś nie zasypia przy ciumcianiu..
trzeba z nim chodzić i kilka razy robię podejścia do odkładania..
w nocy to samo niestety... do tego stopnia, że nawet godzinę muszę z nim chodzić,
a potem i tak ląduje ze mną w łóżku
i zasypia cwaniak po kilku minutach przy cycusiu...
budzi się ok 6.30 i do 7 sobie jeszcze leżymy...
Miki uwielbia namiętnie wszystko do buzi wkładać..
a jak coś się nie da wsadzić do dziubka to się złości niemiłosiernie..
czasem śmiesznie to wygląda...
wczoraj skończyliśmy używać pampersów 3..
bo za bardzo go ograniczały..
teraz widzę jest lepiej..
nie ma śladów na brzuszków..
widać, że mu wygodniej..
lecę, bo się obudził..
Dobrej nocy...
agrataka
17 października 2013, 00:07Jaki mały do Ciebie podobny :D O już skończyliście 3-ki? My jeszcze pewnie z 2 tyg na nich pociągniemy, ale mój waży póki co mniej niż 6,5kg ;)
tymciazylcia
15 października 2013, 21:23Jacy Wy podobni do siebie :)
gosiuniaaa
15 października 2013, 10:28szybko te 4 Wam wskoczyły:) mój jest starszy i większy chyba(7800) a jeszcze ciągniemy na 3 i pampersy i dady. 4 były za duże, często przeciekały.
Sylwunia54
14 października 2013, 23:02Przy udkach o jej..
Sylwunia54
14 października 2013, 22:58My używamy Dada 3 one są od 4-9kg ale też myślę czy by nie kupić następnych większych bo mu pampers przeszkadza przy gryzieniu stopek :)) No i przy rękach odbijają się te falbanki od pampersiaka..
88sweet88
14 października 2013, 21:58Ja juz tez 4 uzywam;-) a moj tez tak mial ze go trzeba bylo nosic by zasnal ale na poczatku pozniej go uczylam ze ma sam zasnac w lozeczku ja nie mam zamiaru w nocy tyle czasu poswiecac na chodzenie z nim ,jak nie zasnie podczas jedzenia to do lozeczka smoczek i czasami pogadaachwilke a czasami powierci sie i spi! Tak samo w ciagu dnia:-) a widze ze mlody juz sobie mamusie wytrenowal ze jak na chodzeniu nie zasnie to dostanie jeszcze raz cycusia i zasypia na raczkach. Max tez pcha palce i cale piastki do buzi juz zaczyna z zabawkami tez he he! Synek czysta mamusia!! Slodziak !
Sylwunia54
14 października 2013, 21:29Już przeszliscie na 4?! Ile Mikołaj waży już?!
Cherrylady1991
14 października 2013, 19:13Miki to skóra zdjęta z mamusi :-) buźki od ciotki! :*
KarolajnaGdynia
14 października 2013, 18:56No strasznie podobny !!! wykapana mama :)
Marcela28
14 października 2013, 18:51Lidka właśnie chciałam napisać dokładnie to samo:)) Zwłaszcza oczy:)
Julia551
14 października 2013, 18:45Podobny do mamusi:)
lidianna
14 października 2013, 18:35Ale Miki jest do Ciebie podobny:-)