Witajcie,
pogoda u nas jakaś dziwna.. niby ciepło, bo ponad 20 st....
jest pochmurnie, duszno, burzowo...
wczoraj zaczęliśmy z Młodym 33 tydzień... czyli mamy już 8 miesiąc...
wczoraj miałam wizytę u Gin... jak zwykle czekałam ponad 2 godzinki... norma..
wyniki badań hbs i hcv wyszły ujemne...
kreatynina w normie..
i tyle dobrych wiadomości...
niestety po badaniu okazało się,
że Młody ma już dość nisko główkę i może nie długo zacząć pchać się na świat...
więc mam odpoczywać, odpoczywać i jeszcze raz odpoczywać..
Gin chciała mnie wysłać na obserwację do szpitala na kilka dni..
ale grzecznie obiecałam, że będę odpoczywać..
i teraz już wiem skąd te delikatne parcie w dole..
ale muszę się liczyć z tym, że mogę urodzić wcześniej..
następna wizyta już za 2 tygodnie..
więc jak coś nie tak będzie to wtedy dostanę skierowanie na szpitalne leżakowanie..
ważne, żebym przetrwałą w dwupaku najbliższe 4 tygodnie...
wtedy będę już w 37 tygodniu i ciąża będzie donoszona..
dostałam leki i muszę się oszczędzać...
szkoda tylko, że leżenie wcale nie sprawia mi przyjemności,
bo nie umiem się wygodnie ułożyć..
no więc nie ma co odkładać dłużej.. walczę z wyprawką...
trzeba być przygotowaną..
Miłego wieczorku...
pogoda u nas jakaś dziwna.. niby ciepło, bo ponad 20 st....
jest pochmurnie, duszno, burzowo...
wczoraj zaczęliśmy z Młodym 33 tydzień... czyli mamy już 8 miesiąc...
wczoraj miałam wizytę u Gin... jak zwykle czekałam ponad 2 godzinki... norma..
wyniki badań hbs i hcv wyszły ujemne...
kreatynina w normie..
i tyle dobrych wiadomości...
niestety po badaniu okazało się,
że Młody ma już dość nisko główkę i może nie długo zacząć pchać się na świat...
więc mam odpoczywać, odpoczywać i jeszcze raz odpoczywać..
Gin chciała mnie wysłać na obserwację do szpitala na kilka dni..
ale grzecznie obiecałam, że będę odpoczywać..
i teraz już wiem skąd te delikatne parcie w dole..
ale muszę się liczyć z tym, że mogę urodzić wcześniej..
następna wizyta już za 2 tygodnie..
więc jak coś nie tak będzie to wtedy dostanę skierowanie na szpitalne leżakowanie..
ważne, żebym przetrwałą w dwupaku najbliższe 4 tygodnie...
wtedy będę już w 37 tygodniu i ciąża będzie donoszona..
dostałam leki i muszę się oszczędzać...
szkoda tylko, że leżenie wcale nie sprawia mi przyjemności,
bo nie umiem się wygodnie ułożyć..
no więc nie ma co odkładać dłużej.. walczę z wyprawką...
trzeba być przygotowaną..
Miłego wieczorku...
tymciazylcia
9 maja 2013, 21:29Nie forsuj się już, odpoczywaj i oszczędzaj się :) trzymam kciuki, aby Mały cierpliwie jeszcze poczekał z przyjściem na świat :)
anowia24
9 maja 2013, 09:59odpoczywaj kochaniutka, a mały niech się tak nie śpieszy:)
aaaotoja
9 maja 2013, 00:29heh jak bym czytała swoj pamietnik, mamy podobnie :) 33 tydzień i zaczęłaś 8 miesiąc. Hm inaczej pewnie liczysz. Głupie te obliczenia. Heh
agatep
8 maja 2013, 11:44to nienormalne,że musisz tyle czekać. ta polska służba zdrowia to pożal się Boże. rany jak to już blisko, jeju, jeju, jeju :)))))) jestem z Tobą! dużo energii w te duszne dni
MartaJarek
8 maja 2013, 10:25no kochana to teraz odpoczywanie jak nic, nie martw się po porodzie będziesz tę sknić do tych chwil w ciszy jak się można było spokojnie położyć ;) miłego dnia i oszczędzaj się ;)
OnceAgain
8 maja 2013, 08:08No Kochana teraz to musisz dać z siebie wszystko i zmusić się do nic nierobienia :) a później mały berbeć będzie już na świecie i będziesz mogła podziałać :)
Grazia1812
7 maja 2013, 19:35HEJ,TEN OSTATNI TO STRASZNIE SIĘ CIĄGNIE NIE WIEM CZEMU,POZDRAWIAM.
mili80
7 maja 2013, 19:08Odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj kochana!!! :* buźki :*
Julia551
7 maja 2013, 18:18Heh mały już nie może się doczekać;)Odpoczywaj i oszczędzaj się!;)
lidianna
7 maja 2013, 18:14Te 4 tygodnie na pewno Ci szybko minal na kompletowaniu wyprawki, a pozniej to niech maly robi co chce:-) ehh zobacz niektore maluszki chca szybko wyjsc na swiat, a inne sa uparte i spoznialskie:-)