Witajcie,
miałam wziąć się do pracy papierkowej, którą przesłała mi szefowa..
ale o matko nie chce mi się tak bardzo...
Mąż poszedł do pracy... więc mam spokój, ale mam też lenia do roboty..
więc przeglądam sobie allegro
w poszukiwaniu różnych ciekawych gadżetów dla przyszłych mam i ich maluszków..
rozglądam się za laktatorem, termometrem
i wyprawką higieniczną dla mnie do szpitala..
po weekendzie majowym trzeba w końcu wziąć się za pakowanie torby do szpitala..
bo to niby jeszcze dwa miesiące, ale nigdy nic nie wiadomo..
trzeba ten miesiąc wcześniej mieć spakowaną kompletnie torbę..
nie chce potem liczyć na Męża..
i tak jak sobie przeglądam przy okazji różne fora trafiłam na forum "m jak mama"
na posty dotyczące akcji WIĘCEJ ŻYCZLIWOŚCI DLA KOBIET W CIĄŻY
i powiem wam, że jestem zaskoczona,
ale w sumie nie wiem do końca czym sama się spotykam z tym codziennie...
dziewczyny na forum opisywały różne sytuacje na temat kolejek, ustępowania miejsca, i chamstwa... mało która pozytywnie mówiła o tym jak są traktowane...
wiadomo, że ciąża to nie choroba.. ale fakt jest jeden
- uważam, że miejsce w komunikacji należy się nie tylko starszym ludziom,
ale kobieta w ciąży przede wszystkim,
bo kto weźmie odpowiedzialność za to jak tej ciężarnej ktoś łokieć wbije w brzuch??
a uwierzcie w ciąży to żadna przyjemność jeździć przepełnionymi busami...
a oczekuje się od nas żebyśmy do pracy jak najdłużej jeździły prawda...
ja miedzy innymi z tego powodu jestem już na l4..
osobiście zdarzyło mi się kilka miłych sytuacji...
np w przychodni nigdy nie muszę stać.. zawsze ktoś ustąpi krzesła...
ale tylko krzesła.. bo przy ostatnim pobraniu krwi to prawie by była bójka,
bo pani weszła przed pana i zaznaczę, że to emeryci byli...
to potem nawet laborantki się śmiały, że tak co tydzień..
więc ja wolę się już nie wychylać..
ale zdarzyło mi się raz w biedronce,
że mimo dużych zakupów dwie dziewczyny mnie przepuściły...
a pewien pan pomógł mi w Tesco zdjąć z półki jogurty..
a Pani kasjerka w kasie samoobsługowej zrobiła mi zakupy...
że ja tylko kartę wcisnęłam i pin wbiłam.. nawet w siatki moje mi spakowała..
byłam zaskoczona, ale miło mi było...
ale tych przypadków nie było w sumie zbyt wiele...
i powiem, że właśnie największy problem z wsparciem od starszych pań,
które zawsze tak natrętnie pchają się wszędzie...
ale ja jak przez 6 lat jeździłam na studiach tramwajami
i busami najpierw po aglomeracji śląskiej,
a potem po moim regionach zawsze ustępowałam miejsca...
tylko co z tego, że jak ostatnio jechałam do pracy busem to mimo już dość widocznego brzucha myślałam,
że zostanę zamordowana wzrokiem przez "takie wspaniałe staruszki"..
a te komentarze - trochę więdną uszy..
a potem nie ma się co dziwić, że młodzi przykład od starszych biorą prawda...
dobra koniec moich nudnych wywodów...
Miłego sobotniego wieczorku Kochani...
miałam wziąć się do pracy papierkowej, którą przesłała mi szefowa..
ale o matko nie chce mi się tak bardzo...
Mąż poszedł do pracy... więc mam spokój, ale mam też lenia do roboty..
więc przeglądam sobie allegro
w poszukiwaniu różnych ciekawych gadżetów dla przyszłych mam i ich maluszków..
rozglądam się za laktatorem, termometrem
i wyprawką higieniczną dla mnie do szpitala..
po weekendzie majowym trzeba w końcu wziąć się za pakowanie torby do szpitala..
bo to niby jeszcze dwa miesiące, ale nigdy nic nie wiadomo..
trzeba ten miesiąc wcześniej mieć spakowaną kompletnie torbę..
nie chce potem liczyć na Męża..
i tak jak sobie przeglądam przy okazji różne fora trafiłam na forum "m jak mama"
na posty dotyczące akcji WIĘCEJ ŻYCZLIWOŚCI DLA KOBIET W CIĄŻY
i powiem wam, że jestem zaskoczona,
ale w sumie nie wiem do końca czym sama się spotykam z tym codziennie...
dziewczyny na forum opisywały różne sytuacje na temat kolejek, ustępowania miejsca, i chamstwa... mało która pozytywnie mówiła o tym jak są traktowane...
wiadomo, że ciąża to nie choroba.. ale fakt jest jeden
- uważam, że miejsce w komunikacji należy się nie tylko starszym ludziom,
ale kobieta w ciąży przede wszystkim,
bo kto weźmie odpowiedzialność za to jak tej ciężarnej ktoś łokieć wbije w brzuch??
a uwierzcie w ciąży to żadna przyjemność jeździć przepełnionymi busami...
a oczekuje się od nas żebyśmy do pracy jak najdłużej jeździły prawda...
ja miedzy innymi z tego powodu jestem już na l4..
osobiście zdarzyło mi się kilka miłych sytuacji...
np w przychodni nigdy nie muszę stać.. zawsze ktoś ustąpi krzesła...
ale tylko krzesła.. bo przy ostatnim pobraniu krwi to prawie by była bójka,
bo pani weszła przed pana i zaznaczę, że to emeryci byli...
to potem nawet laborantki się śmiały, że tak co tydzień..
więc ja wolę się już nie wychylać..
ale zdarzyło mi się raz w biedronce,
że mimo dużych zakupów dwie dziewczyny mnie przepuściły...
a pewien pan pomógł mi w Tesco zdjąć z półki jogurty..
a Pani kasjerka w kasie samoobsługowej zrobiła mi zakupy...
że ja tylko kartę wcisnęłam i pin wbiłam.. nawet w siatki moje mi spakowała..
byłam zaskoczona, ale miło mi było...
ale tych przypadków nie było w sumie zbyt wiele...
i powiem, że właśnie największy problem z wsparciem od starszych pań,
które zawsze tak natrętnie pchają się wszędzie...
ale ja jak przez 6 lat jeździłam na studiach tramwajami
i busami najpierw po aglomeracji śląskiej,
a potem po moim regionach zawsze ustępowałam miejsca...
tylko co z tego, że jak ostatnio jechałam do pracy busem to mimo już dość widocznego brzucha myślałam,
że zostanę zamordowana wzrokiem przez "takie wspaniałe staruszki"..
a te komentarze - trochę więdną uszy..
a potem nie ma się co dziwić, że młodzi przykład od starszych biorą prawda...
dobra koniec moich nudnych wywodów...
Miłego sobotniego wieczorku Kochani...
mili80
28 kwietnia 2013, 14:31No to prawda, że kobieta w ciąży też zasługuje na wiele profitów, tak samo jak osoby starsze. Ale wiadomo, że jest równie.. Miłego dnia :*
agrataka
28 kwietnia 2013, 13:44Ja na ogół też z życzliwością się spotykam i czasami mi nawet głupio jak mi ktoś ustępuje. Ale były też przypadki, ze chcieli mnie zjeść oczami (np w kolejce do pobrania krwi - a wlasnie tam przydało by się ciężarną przepuścić).
WhatBliss
27 kwietnia 2013, 23:31ahhh, ja miałam dziś też dużo do zrobienia i co? psikus ;) trzymam kciuki za spełnienie planów i życzę miłego weekendu! pozdrawiam ♥
tymciazylcia
27 kwietnia 2013, 22:24Niestety, ale przykład idzie od starszych ... a coraz częściej jednak starszym młodzi ustępują, ale na odwrót już niestety nie. Trzymaj się!
lidianna
27 kwietnia 2013, 21:57tak ze swoich obserwacji zauważyłam, że jak kobieta w ciąży stoi w kolejce to inni jeszcze bardziej swoich miejsc pilnują, żeby przypadkiem nie chciała wejść przed nich... a już najgorsze w tym są starsze Panie:-)
Sylwunia54
27 kwietnia 2013, 18:55Haha to tak jak moja sytuacja z ogroddniczego :)) Babcia w akcji :))
88sweet88
27 kwietnia 2013, 18:52he a ci starszni wiecznie narzekaja jaka ta mlodziesz teraz jest.. a sami to by zabili by tylko im ktos miejsca ustapil.. niektorzy mysla ze jak juz sa strasi to sa jak jakies wielkie panstwo.. a sami nic nie ustapia w kolejce jak widza ze kobieta w ciazy.. wiadomo wiekkszy ciezar i nogi bola tak stac w koljece.. ale coz niestety w takich czasach zyjemy..