Dzisiaj jest dobrze ( pod wzgledem psychicznym), moge cieszyc sie mala stabilizacja, dietowo jak na razie w porzadku. Trzymam sie wytyczonych torow , jesli chodzi o jedzenie. Jezeli mialabym porownac aspekty emocjonalne z wczoraj i dzis, jest niewatpliwie nadzieja na lepsze, aczkolwiek kiedy to nastapi? nie wiem. Jesli nastapi lepsze bede sie cieszyc, jesli nie- zaakceptowac bede musiala taki stan rzeczy i juz.
Oto co dzisiaj pojawilo sie w moim menu:
I sniadanie: kromka zytniego z jajkiem gotowanym na twardo
II sniadanie: musli z jogurtem naturalnym
Snacki na caly dzien: 3 mandarynki, jablko
obiad: dietetyczny pulpet w sosie koperkowym ( przepis od vitalijki) z malutkimi kartofelkami( 100 gramow) i surowka z salaty, pomidorow i papryki swiezej z vinegretem
kolacja: kromka zytniego vhleba z jajkiem na twardo
p.s. zaordynowalam sobie , ze od dzisiaj wdrazam abs z Mel B codziennie! takie mocne postanowienie poprawy- zabrzmialo nieco komunijnie, ale co tam, grunt ze jakis plan jest
Sciskam Was moje drogie niedzielnie:))))
elizabeth3777
22 kwietnia 2013, 22:56gotowane miesko , jakiekolwiek by nie bylo, zawsze bedzie mialo mniej kalorii bo inna obrobka. Sciskam Cie mocno, zycze wytrwalosci w diecie i na polu cwiczebnym:)
gzemela
22 kwietnia 2013, 13:26Też często tak mam, że mi się nie chce zacząć ćwiczyć i odwlekam, a kiedy zacznę, to jakoś leci ;) Pulpety z koperkiem bardzo lubię, a nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam. Nie wiem, czy moje są dietetyczne, ale w końcu się je gotuje, a nie smaży więc może?
dorotka70
21 kwietnia 2013, 18:33Super, aż miło się czyta. Menu imponujące:)
Tallulah.Bell
21 kwietnia 2013, 17:22Mocne postanowienie to dobry początek. Jak sobie coś obiecasz to bardzo możliwe że uda ci się to zrealizować. Mam nadzieję, że wkrótce twój nastrój się poprawi. Powodzenia