Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moj maz podcial mi skrzydla


Powiem tak-nie chodzi mi tu o obarczanie kogokolwiek za to jak zyje i jak sie mam.Nie chodzi mi o to zeby ktos ponosil konsekwencje tego jak sie teraz czuje i w jakiej sytuacji sie znalalam...Jestem poprostu ZLA i chce to z siebie wyrzucic.I WLASNIE GLOSNO I WYRAZNIE CHCE POWIEDZIEC ZE CHLOPAK KTOREGO KIEDYS ZNALAM I KOCHALAM ZABRAL MI 10 LAT ZYCIA I ZAMIENIL JE  W PODRZEDNY CIAG ZDARZEN ...10 NAJLEPSZYCH LAT ZYCIA(Poznalam go kiedy mialam 21 lat- teraz mam 31).JESTEM ZLA!Na niego, na siebie ...Jestem szczegolnie zla na siebie ze zaplatalam sie w tym wszystkim i nie umialam wczesniej zrozumiec ze to samo bycie nasze wspolne nie ma sensu...Ze to tylko takie glupie egzystowanie z dnia na dzien...Bez myslenia o przyszlosci(chociaz nie mysle tylko o przyziemnych sprawach)Bez myslenia o marzeniach o dazeniu do ich spelniania....Bez checi rzucenia sie w  wir zycia, bez  tej iskierki w oku, bez usmiechu na twarzy, bez cieplego dotyku czulosci bez powodu ot tak...bez bezinteresownej prawdziwej milosci , bez checi zdobywania czegos , kogos, BEZ SENSU....

Jestem ZLA ze bylam taka glupia i ze stracilam kilka ladnych lat na cos co od poczatku bylo nijakie...Kiedys bylam inna....bardziej otwarta na ludzi...bardziej wierzylam ze gory moge przenosic....ze we dwojke zawojujemy swiat...Ale ciezko WE DWOJKE ZAWOJOWAC SWIAT- KIEDY TYLKO JEDNA OSOBA TEGO CHCE-A DRUGA JEDYNIE O TYM  "PRZEBAKUJE"....

.....nawet mi sie tak naprwde nie oswiadczyl ...Nawet nie powiedzial- tak poprostu do mnie -" Kocham Cie , badz moja zona...to moje najwieksze marzenie..."

Ale sie oszukiwalam ze to TEN...Kurcze smutne to ...ale takie prawdziwe niestety....
Ech musze przemyslec co mam dalej robic...Jak dalej zyc....

  • mylunia

    mylunia

    20 stycznia 2013, 16:16

    Ciężko przekreślić 10 lat życia i tak po prostu zamknąć rozdział, ale z drugiej strony jak masz się męczyć do końca życia, albo dojść do wniosku za 10 lat że to jednak nie to, to chyba nie warto... Jesteś przecież jeszcze bardzo młoda - dużo czasu na poukładanie wszystkiego na nowo... Bądź egoistką - bo kto będzie dbał o Ciebie i Twoje uczucia jak nie Ty???

  • Elcia198111

    Elcia198111

    20 stycznia 2013, 15:34

    Bardzo dziekuje dziewczyny za Wasze komentarze!Wszystkie komentarze...Dzieki nim czuje sie silniejsza!I czuje ze ten rok- bedzie raczej rokiem zmian...niestety....a moze stety kto to wie...Mam nadzieje ze jednak stety.

  • Sigalit

    Sigalit

    20 stycznia 2013, 14:34

    mozesz miec piekne lata przed soba, jesli cos zmienisz, jak nie podejmiesz zadnej decyzji to wszystko bedzie dalej takie samo... te najwazniejsze decyzje sa najwazniejsze, ale tez ciagna za soba czasem najlepsze rzeczy... jezeli sie zaryzykuje... i po pierwsze szacunek do samej siebie- bez tego nic sie nie osiagnie. powodzenia moja droga! ;)

  • BETINA1980

    BETINA1980

    20 stycznia 2013, 12:52

    na pewno dasz sobie radę jesteś młoda, silna , a za rogiem pewnie już czai się jakiś przystojniak hehe, pozdrawiam i życzę powodzenia

  • nicponiara

    nicponiara

    20 stycznia 2013, 09:48

    to co Cię w nim urzekło 10 lat temu? taki okres czasu....no cóź to nie jest przyjemne.........

  • anpani

    anpani

    20 stycznia 2013, 08:58

    Cóż, bardzo smutne to co piszesz ale najważniejsze jest, że zaczynasz zauważać,że szczęście ci ucieka a ty nawet nie masz jak go w tym momencie gonić.Mój brat rozstał się z dziewczyną po 7 latach, 3 lata stażu mniej niż ty, myślał, że nie ułoży sobie życia a tu bach, poznał w krótkim czasie, całkiem przypadkiem wspaniałą dziewczynę!Nie dobrali się i nie chcieli sobie marnować życia na wzajem, rozstali się z klasą, mają nawet sporadyczny kontakt.Ty nie masz jeszcze z nim dzieci, więc tak na prawdę chyba o połowę łatwiej będzie Ci się rozstać.Oczywiście, wiem,że uczucia też są silne ale odżyjesz, to zapomnisz.Najważniejsze, to jeśli się rozstać - zrobić to z klasą.Żadnego zdradzania, kochanków na boku do póki nie załatwisz tego formalnie- przez jakikolwiek szacunek do tych wspólnych 10 lat.

  • sheray

    sheray

    20 stycznia 2013, 02:53

    Jesli to od poczatku bylo nijakie to coz, to taki typ.... Nie zmienisz go i nie miej o to pretensji, widzialy galy co braly. nie patrz w stecz tylko sama cos zrob nez ogladania sie na niego, nie mowie wdaj sie w romans,ale jesli zavzniesz nuc szczesliwa,moze zarazi siw od ciebie,a jak nie to trudno, nie uzalezniaj swojego dobrego humoru od innych.

  • sheray

    sheray

    20 stycznia 2013, 02:53

    Jesli to od poczatku bylo nijakie to coz, to taki typ.... Nie zmienisz go i nie miej o to pretensji, widzialy galy co braly. nie patrz w stecz tylko sama cos zrob nez ogladania sie na niego, nie mowie wdaj sie w romans,ale jesli zavzniesz nuc szczesliwa,moze zarazi siw od ciebie,a jak nie to trudno, nie uzalezniaj swojego dobrego humoru od innych.

  • sheray

    sheray

    20 stycznia 2013, 02:43

    A może twoj sie wypalil? Nie chodzi mi tylko o relacje miedzy wami, jaki jest dla innych? Moze kiedy bylas ta stara soba,przebojowa dziewczyna zdal sobie sprawe ze nie nadazy za toba. Moze zle macie dobrane temperamenty. Co do oswiadczyn, moj maz tez mi sie nie oswiadczal, pierdcionek zareczynowy jakos i tak znalazl sie na moim palcu, odbylo sie bez pytania. A ty musisz zadac sobie pytanie, czy twoj maz byl juz taki przed slubem, czy wypalil sie z czasem. I albo sie zle dobraliscie albo cos go przygniotlo o stracil apetyt na zycie.

  • Tallulah.Bell

    Tallulah.Bell

    20 stycznia 2013, 02:42

    Bardzo smutne to co piszesz... Wiele kobiet tak właśnie się oszukuje, podczas gdy od samego początku wiedzą, że to jednak nie to... Dobrze, że nigdy nie jest za późno by wszystko zmienić i być szczęśliwym, tak na 100 %. Obyś zawsze dokonywała słusznych wyborów.

  • vickybarcelona

    vickybarcelona

    20 stycznia 2013, 02:19

    busia po tresci tego wpisu autorka nawet nie ma co rozwazać- tylko poprostu brac nogi za pas, aby za 10 lat znowu nie narzekac ze "facet popsuł mi zycie" (wina nie taka w nim.., przeciez nie przyukuł n SIŁE do kaloryfera;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.