Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nastolatki xxl i jedzenie mój problem


Nie wiem jak Wy, drogie Panie,
ale ja lubię oglądać program nastolatki xxl. W przyszłym tygodniu wchodzi nowy program - jedzenie-mój problem. 

Co mi daje taki program?wiedzę to po pierwsze.
Po drugie-wsparcie. Dziś jedna dziewczyna powiedziała, że kiedy jest w szkole ze swoimi kolegami i koleżankami o podobnych rozmiarach nie czuje się obserwowana.
Kiedy wychodzi na zewnątrz-czuje, że inni ją obserwują. No właśnie - jak to jest? obserwują ludzie czy nie?
a z drugiej strony-nawet jeśli patrzą - to co mi z tego?

ech...w tym sęk właśnie.
Ostatnio bardzo źle przeżywam wyjścia na miasto. Do pracy jakoś sobie jeszcze radzę, ale by wyjść na miasto usiąść pod parasolkami przeżywam stres. Cały dzień myślę - jak tu się ubrać by zatuszować moje ciało. Chyba wpadam w paranoję. Zawsze się bałam...ale walczyłam z tymi obawami. Teraz zaczynam się do tego przyznawać. Boję się nawet czasem zjeść loda lub chociażby jabłko na ulicy - bo ....nie powinnam i spojrzenia innych mnie tylko w tym utwierdzają. 

Oj..niedobrze mam w tej głowie.

Oglądacie programy?
  • efemerydaa

    efemerydaa

    4 sierpnia 2012, 10:21

    dziękuję. nie jest tak, że wyszukują te programy, ale rzeczywiście kiedy włączę tv i są to obejrzę. z czasem wiem co jest i o której godzinie. hm....nie wiem jak wy..ale ja przeżywałam koszmarne dzieciństwo... w szkole byłam wytykana, wyśmiewana...nawet kiedyś mnie dwa razy opluto...(koleżanka powiedziała mi, że mam ślinę taką prosto z gardła na plecach. kiedy byłam nastolatką-zaczepiano mnie..wytykano palcami..szczególną uwagę zwracał mój biust-jest duży - 126 cm obwodzie, miseczka h). Nie jest łatwo nie zauważać tych spojrzeń. Najgorsze jest to, że zamiast wyrzucać z siebie złość zaczęłam ją gromadzić.

  • blackangel24

    blackangel24

    3 sierpnia 2012, 19:26

    Wiem coś o tych spojrzeniach w końcu sama kiedyś warzyłam 103 kg przy moim wzroście byłam mega potężną kobietą....och co to był za stres dla mnie iść w miejsce publiczne, a do lekarza czy przychodni to już w ogóle masakra.... Ja też lubię takie programy, tego akurat nigdy nie oglądałam, albo tylko urywkami ale może zacznę... :). Życze powodzenia w odchudzaniu, trzymam kciuki na pewno dasz radę :):).

  • gameover

    gameover

    3 sierpnia 2012, 19:18

    nie oglądam tych programów, ale dobrze znam uczucie o którym napisałaś. hmm... wiesz co jest najgorsze? nawet jak już schudniesz, a waga wreszcie pokaże upragnione cyferki, oczywiście - poczujesz się pewniejsza, lepsza, piękniejsza... ale TO zostanie - chyba już na zawsze.

  • mundurowa

    mundurowa

    3 sierpnia 2012, 19:04

    kochana walic opinię ludzi. Im zawsze będzie coś przeszkadzać. Liczy się to co soba prezentujemy a nie jak.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.