Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od dziesięciu lat utrzymywałam wagę pomiędzy 50kg a 53,5kg.Niestety w chwili obecnej nie potrafię zapanować nad nadmiernym apetytem,zjadaniem słodyczy i nocnym dojadaniem.Duży wpływ na mój apetyt na pewno mają tabletki na niedoczynność tarczycy,ale również długie wieczory spędzane przy komputerze.Przez okres ostatnich lat nie musiałam się odchudzać,waga sama się regulowała,ale teraz jestem przerażona.Jest mi niewygodnie z tymi kilogramami,nie wspomnę o częstej wymianie odzieży na większy rozmiar.Pomóżcie!!!!! Nic się nie zmieniło po latach, znowu waga w górę. I NADAL NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO.WKRÓTCE ZACZNĘ KOLEJNĄ BATALIĘ Z KILOGRAMAMI, MOTYWACJĄ DLA MNIE JEST WYJAZD NA WCZASY W CZERWCU, GDZIE CHCĘ SIĘ UDAĆ ODMIENIONA ::):)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 471
Komentarzy: 15
Założony: 8 listopada 2007
Ostatni wpis: 26 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dorotad101

kobieta, 56 lat, Grudziądz

158 cm, 55.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2015, Skomentuj
krokomierz,272,2,16,922,180,1424974727
Dodaj komentarz

21 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Witam.Wszystko byłoby ok, gdyby nie moja gapowatość.Odwaliłam dziś numer, .... i cierpię z tego powodu.Zamiast zjeść 10dkg łososia smażonego to zjadłam 27dkg w jednym obiadku - jest mi tak niedobrze,że chyba zwymiotuję.Jadłam to danie na siłę, i dziwiło mnie,czemu już jestem najedzona?? Dopiero po zjedzeniu przeczytałam na opakowaniu -ile zawierało ryby...Dziś już nic nie jem , a nie takie były zamierzenia mojej diety.Ale głowa do góry, podobno jedno załamanie nie robi upadku, ha,ha.Pozdrawiam wszystkich gapowiczów, takich jak ja.

13 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Kolejny pomiar za mną , przewidywany spadek wagi zachowany , ale centymetrów na ciele na razie nie ubywa :(, myślę,że będzie dobrze, w chwilach załamania mówię sobie, że ciuchy w szafie czekają, krótkie szorty na lato, a w czerwcu , najbardziej motywujący argument  - wycieczka na Bałkany, jakoś trzeba wyglądać !!!!
Zastanawiam się nad kupieniem kawy zielonej, która PODOBNO bardzo pomaga w odchudzaniu, może ktoś ma doświadczenia z takim specyfikiem ???
Pozdrawiam wytrwałych!!!

6 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Niby to nic, ale dla mnie coś , po tygodniu 1 kg nie ma , jem co lubię, tylko w innej wersji, nie czuję specjalnie głodu, czyli jest ok. Czasem zdarzają mi się drobne grzeszki, ale nieszkodliwe zupełnie. Grunt to silna wola i wsparcie, dzwonię wtedy do mojego Ambasadora, który również był na diecie , i załamanie mija. Życzę wszystkim niezdecydowanym grubasom , by mieli w sobie siłę i zaczęli dietę jak ja. Powodzenia i trzymajcie za mnie kciuki.MAŁYMI KROCZKAMI DO CELU!!!!!!!!!!!!!!!!

2 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Wracam co jakiś czas jak bumerang, ale mam nadzieję,że nie stchórzę przed osiągnięciem wymarzonych 52kg, obecnie mam 61.Na pewno będzie bardzo trudno, ale obserwując wszystkich uczestników Vitalii myślę,że dam radę.Dziś pierwszy dzień, nawet nie jest tak źle, jem to co lubię :)

17 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Już się boję ,czy dam radę,jak trudno złapać motywację,by schudnąć,ale będę się starać,już w najbliższy czwartek startuję :):)Trzymajcie kciuki za mnie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.