Ś: koktajl białkowy z truskawkami i siemieniem lnianym, marchewka, rzodkiewki
2/ś: j.w.
dwie gałki lodów
O: łyżka ryżu sałata z pomidorem i cebulą, dwie kiełbaski wieprzowe
P: sałata z pomidorem i cebulą dwie mini kanapeczki z twarożkiem
ciastko maślane z orzechami (jedno!)
K: po treningu koktajl białkowy z truskawkami i siemieniem l.
dzisiaj nie obyło się niestety bez słodyczy, ale i tak dumna jestem z siebie,ze na jednym ciastku się skończyło. całe opakowanie to dla mnie standard. zamiast sięgnąć po kolejne poszłam pobiegać :)) mimo, że było tuż przed północą !! a jednak da się:)) wyszukałam jakiś program dla początkujących. Pierwszy tydzień to minuta marszu na zmianę z minutą biegu, i tak siedem razy. dałam radę!! Bardzo zdziwiona jestem. Powinnam tak jeszcze kilka razy w ciągu tygodnia. Potem kolejny "level" ;) hmm, no zobaczymy.
Jutro po pracy może by tak na basen, nieco ochłody dobrze mi zrobi :)
Dzisiaj po pracy robiłam za niańkę. Czteroletni synek koleżanki zaszczycił mnie swoją uroczą osóbką. Dzieciaki są niesamowite, zabawę potrafią wymyślać z niczego. Taras przeszedł mini powódź. Śmiechu , chlapania i ochłody było co niemiara.:) Mega pozytywne doświadczenie!! :) Oby tak częściej .
Pozdrawiam was dziewczyny :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Mileczna
23 czerwca 2013, 22:27mam zapału na całą drużynę - kapitalny wymyśliłaś koktajl!!!!
malamarta
20 czerwca 2013, 11:20CZesc Kochana!!!! Kiedy sie znowu zobaczymy???:-)
Mileczna
20 czerwca 2013, 09:47bardzo bardzo gratuluję pierwszego biegania!!! właśnie szperałam po i-podzie w poszukiwaniu pierwszego mojego biegania i odbył się 18 kwietnia :)))) u mnie to wyglądało dokładnie tak samo jak opisujesz...na sam poczatek polecam poczytac plany treningowe ,taki pierwszy z brzegu np.: http://jak-biegac.pl/plan-treningowy-dla-poczatkujacych-biegaczy ...chociaz przyznam ,że ja to poprostu biegłam ile dałam rade ,a potem aby ustabilizowac oddech maszerowałam ile mi było potrzeba i tak kilka razy...pamiętaj o krótkiej rozgrzewce ,a na koniec żeby rozciagnac najważniejsze mięśnie: łydki, uda ,posladeczki - przykłady rozgrzewek i rozciagań znajdziesz spokojnie w necie...trzymam kciuki za Twój kolejny bieg!!!