Dzisiejszy dzien zapowiada sie wspaniale:) pogoda w koncu krzyczec zaczyna, ze wiosna nadchodzi:) ja wolam o nia juz od jakiegos czasu ;) ptaszki spiewaja, zyc sie chce:) tym bardziej, ze dzisiaj w pracy w koncu luźniejszy dzien bede miala, tylko 5-6 godzin. Zwlaszcza po wczorajszym chwila oddechu mi sie przyda. W domu bylam dopiero o 21-ej (wyszlam o 8 rano) a i tak moge sie cieszyc, bo zgodnie z planem powinnam byc o 24 :O tak wiec dzien hardcore. Ale maly bonusik umilil mi zdecydowanie te trudy. Jedna pani w pracy miala gest i sprezentowala mi nowiutką torebkę LONGCHAMPA :))
)) Mega happy jestem z tego powodu:) Chociaz zakladam, ze to podruba, mimo ze na metce pisze "made in France" , bo podobno mama jej z Szangchaju przywiozla, to Chinki są. Oryginalna kosztuje 75? Tak czy inaczej radosc wielka:) a przy okazji porownam z oryginalnymi...
Teraz zastanawiam się jak wykorzystać dzisiejsze, jakże rzadko spotykane, popoludnie:) Na pewno pocwiczę! Może maseczkę na wlosy i buźkę sobie zafunduję, trochę relaksu dobrze mi zrobi. Chociaz nie wiem czy zdarze bo mamy dzisiaj mieć gości na nocleg, a nie wiem o której przyjadą. Najwyżej otworzy im Dorcia z bagien :D
Dość ciężko jeść racjonalnie i doetetucznie kiedy cAsu tak malo, ale wydaje mi się, że daję radę.
Trzymajcie się dziewczyny dzielnie i cieplo. Byle do wiosny:)
aneeeczkaaa
3 marca 2012, 01:31dziękuję;)
ZizuZuuuax3
2 marca 2012, 14:54fajna zabawa z tymi mewami;D
Madeleine90
1 marca 2012, 15:44niestety ale dzisiejszy dzień jest raczej ponury w stosunku do wczorajszego który był wypełniony słonkiem:) Wolne popołudnia są zdecydowanie najlepsze na to żeby zadbać o siebie, ja oprócz maseczek jeszcze robię sobie jakiś peeling albo nakładam jakieś specyfiki domowej roboty na cellulit:) Wtedy to już jest się wypielęgnowanym dosłownie od stóp do głów:)
anna.bukaczewska
1 marca 2012, 12:05a u mnie dzisiaj to chyba bardziej jesień niż wiosna niestety :-( a w pracy też dzisiaj ciężko ale jakoś daję radę , no cóż luzy miałam wczoraj , miłego dnia