Zważona, zmierzona i jest ok :) Szału nie ma, ale we wszystkim oprócz łydki drgnęło :) no i zdecydowanie, kiedy staję przed lustrem widzę różnicę, w porównaniu z początkiem starań.
Wczoraj wieczorem wyskoczyliśmy na chwilkę do centrum handlowego. Nie oparłam się, żeby wstąpić do kilku sklepów z ciuchami, żeby sprawdzić czy w 42 wejdę. Przymierzyłam kilka sukienek i 42 za duże :) (do tej pory nosiłam 44-46) przymierzyłam 40, tej która spodobała mi się najbardziej i wszystko git, tylko te nogi... :/ nie nadają się jeszcze do prezentowania publicznie :( zwłaszcza, że tu sukienki zwykle nieco powyżej kolana szyją. W moim wydaniu efekt koszmarny :/ Ale ponieważ pracuję nad tym jestem pewna, że w końcu i one, choć oporne, wysmukleją.
W tygodniu obczaję jeszcze spodnie, w tym wypadku cudem będzie, jeśli w 42 się wcisnę. To byłaby na prawdę wielka radość. Już nie pamiętam kiedy nosiłam spodnie w takim rozmiarze. Grucha ze mnie straszna i nogi mam, delikatnie mówiąc, mocne ;)
Pakowanie się muszę zacząć chyba dzisiaj i tym razem z przymierzaniem ciuchów, które chcę zabrać. Żeby w pl się nie okazało, że chodzę w workach. Dziwny rynek w pl. jest. Przecież mieszkają tam też "grubasy"i to nie same stare i zapuszczone. Stale pozostaję przy zdaniu, że jest wiele atrakcyjnych i ładnych dużych dziewczyn. No i gdzie mamy się ubrać? Ja w pl. miałam straszny problem , żeby kupić cokolwiek. Kilka razy mi się udało, ale zawsze w droższych sklepach. To nie fair. A dżinsy? Kilka lat temu byłam w big starze, a wtedy byłam jeszcze 3kg szczuplejsza, niż jestem teraz. Jedyne co pani była w stanie mi zaproponować, to spodnie "unisex", teoretycznie. Męski krój po prostu:( Dyskryminacja, czy promocja bycia fit? Tutaj nie ma z tym problemu. Kto wie, może jestem niesprawiedliwa i w pl też już się pozmieniało. No cóż, tym razem to ja się dostosuję do ofert, a nie one do mnie ;) Niechby to tylko szybciej szło :) Co jak co, ale do cierpliwych to ja nie należę :D:D
WSPANIAŁEJ NIEDZIELI DZIEWCZYNY :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
krzyyyk
3 lipca 2011, 23:16w rozmiar 42 to ja się mieściłam dawno temu :( ale Tobie to pewnie poprawiło humor, zawsze to fajniej, gdy coś okazuje się za duże, prawda? :) pozdrawiam
anna20061
3 lipca 2011, 10:31No to moje gratulacje.mi sie mazy zeby schudnac do romiaru 44 super.Naprawde eksra hihi.A co do ciuchow w pl to katastrofa.Choc przyznam ze i u mnie we lwoszech dupa zbita tez bardzo ciezko...