Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam dość kupowania ciuchów, które sa na mnie dobre, chcę kupować takie, które mi się podobają

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3708
Komentarzy: 18
Założony: 2 maja 2010
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
doorcia

kobieta, 45 lat,

172 cm, 92.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2013 , Skomentuj

Juz nie mogę się doczekać kiedy  8 będzie a 9 zniknie ale już tak bliziutko

14 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Zaczelam od początku bo moja waga przekroczyła leciutko 100. Teraz po prawie 2 miesiacach zrzucilam 10kg i jestem z siebie dumna tylko żebym tym razem dotarła do celu. 

17 marca 2013 , Skomentuj

Powracam po dlugim czasie nieobecności mam nadzieje że tym razem dam rade

15 maja 2010 , Komentarze (2)

Jak na mnie to jeszcze się trzymam swojej dietki. Zazdroszczę Wam jak patrze na niektóre paski wagi ile kilogramów zrzuciłyście. Myślę ze ja tez dam rade, to przecież tylko mniej jedzenia no i trochę inne oczywiście ale to tylko jedzenie, co przyczyniło się do tego ile teraz ważę wiec nie powinno mi go brakować, ale niestety czasem zatęsknię za niektórymi niedozwolonymi smakołykami. Ale to nie tylko ja tak chyba mam. piersi z kurczaka na grilu, pomidorki i ogórki tez są dobre

14 maja 2010 , Skomentuj

Dzisiaj niestety skusilam sie na kawałeczek świeżutkiego ciasta (murzynka) ale musze to odrobic za kare 0,5 godziny na orbitreku. Za dwa tygodnie komunia mam juz dosc tych prób, biegania za wszystkim, juz bym chciała miec to za sobą. 

7 maja 2010 , Skomentuj

Juz lepiej rybka na grilu, troszke ryzu brazowego i pomidorek. mniam

7 maja 2010 , Komentarze (1)

Dziś zrobiłam sobie krewetki na śniadanie, znalazłam przepis na krewetki z czosnkiem, czosnek  lubię, a że nigdzie się dziś nie wybieram postanowiłam spróbować - są po prostu wstrętne (za to  tak nisko kaloryczne), ale trudno jakoś je zmęczyłam - nigdy więcej!!!

6 maja 2010 , Komentarze (2)

Jak na razie jest ok.  Trzymam swoje postanowione 1000 do 1100 kalorii dziennie. I naprawde czuje sie dobrze nie jestem głodna. W niedziele wskakuję na wage mam nadzieje ze będzie ciutkę mniej. Nie wiem jeszcze jak to jest, bo ja sama sobie ustaliłam taka dietke jem 150g białka, 35 tłuszczu i 140g węglowodanów, ale jeszcze nie przekroczyłam nigdy moich limitów. Poczekamy - zobaczymy (mam nadzieję ze będzie ok)

4 maja 2010 , Komentarze (1)

Dzis zakupy zajęły mi trochę więcej czasu niż zwykle. Chodziłam i sprawdzałam co ile ma kalorii.
Co można - a co lepiej sobie odpuścić. Bardzo mnie korciło żeby cosik przekąsić ale jakoś wytrzymałam. Moja przekąska to sok pomidorowy.

4 maja 2010 , Komentarze (1)

Będę wazyła się tylko raz w tygodniu. Jak na razie nie jest zle zjadam 1100-1200 kalorii dziennie i nie chodze głodna oby tak dalej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.