Nie lubie momentu wykonywania cwiczen- to przeciez boli, wszedzie boli! Chce sie poddac, po co ja to robie? Dlaczego ja za to place? Dlaczego ja za to tak duzo place? Po co ja tu wracam, zeby ktos doslownie wycieral mna podloge? Ktos krzyczy nade mna, zeby sie nie poddawac! Przeciez wiem, daje z siebie wszystko, ale juz nie moge! A moze moge, ale nie chce!! Dlaczego ten czas tak wolno leci przy tak intensywnym wysilku? Ktos zepsul zegar!
Przychodze na trening, widze poprzednia grupe, czerwone twarze, mokre koszulki, grymas na twarzy. Nic, tylko zawrocic i uciekac! Widok nie zacheca :) bedzie ciezko!
Rozgrzewka- przeciez ja sie juz zmeczylam sama rozgrzewka! Jak ja mam zrobic jeszcze jakis trening? Sciagamy gryf do rozgrzewki ze sztanga, dlaczego on sie wydaje taki ciezki? Rozgrzewka z sama sztnaga- jak ja mam jeszcze na to nalozyc jakies obciazenie? To juz jest ciezkie!
Ladowanie sztangi- wyzsza szkola matematyki, ciezar z poprzedniego treningu razy dystans od ziemii do slonca podzielic przez liczbe pi. Chyba za duzo nalozylam! Trener sie patrzy, wie ze juz cos kombinuje. Ok, juz tak zostawie. Trudno jakos to bedzie, najwyzej zwolnie. Dam rade, co bedzie to bedzie!
Zaczynamy trening!
Sekunda 1-5- dam rade z tym ciezarem, sekunda 5- za duzo nalozylam na sztange!!! ! Odglos sztang rzucanych na podloge, glosna muzyka, dyszenie innych, dyszenie moje. Odglosy jak z horroru. W przerwach miedzy piosenkami chce mi sie az smiac- symfonia- ktos powinien to nagrac :) Ktos tam skacze, ktos dzwiga, ja biegne, staje na rekach, biegne do sztangi. Udaje, ze sie ustawiam, ale lapie kazda sekunde przerwy ;)
Mam juz dosc, bola mnie nogi, rece, dupa, brzuch i twarz od grymasow- minela pierwsza minuta XD
Leci fajna piosenka- Linkin Park- przyspieszam! Zegarek mi cos zaczyna gadac haha! Skup sie, nie sluchaj zegarka! Zakrecilo mi sie w glowie. Chwila- oddech- przerwa. Krzyki- dawaj dalej! Ok, juz tylko wezme kilka oddechow, nie wiecie co ja przechodze (wiedza, bo robia to samo)
Ostatnie 20 sekund- przyspieszam na maxa, wiem, ze boli i bedzie bolalo jeszcze bardziej, ale zaraz koniec, ostatnie 15, 10 sekund dasz rade! Bippppp koniec
Padam na podloge, nie moge oddychac, leze na plecach, widze jak para unosi sie z mojej klatki i z twarzy, widze jak unosi mi sie klatka piersiowa z kazdym oddechem, czuje kazde uderzenie serca, a raczej lupanie serca. Po minucie wstaje.
Probuje dojsc do siebie, nie potrafie sklepac zdania. Ktos o cos pyta, niewiem za bardzo o co, ale cos tam odpowiadam polslowkami. Sprzatamy, rozciagamy sie. Jeszcze nic nie czuje, jeszcze niewiem co mam myslec, ale wiem, ze bylo dobrze!!! Czuje sie dobrze!! tego bylo mi trzeba. Jutro tu wroce!
Doszlam troche do siebie, wsiadam do samochodu, jade do domu- nadal dziwnie oddycham, glebiej. Probuje sie uspokoic. Rozmawiam sama ze soba: co to bylo!!!!! Bylo ostro, ale ja to kocham!!! Uderzaja pierwsze endorfiny. Jest dobrze, po to to wlasnie robie, dla tego uczucia!
W domu! Jest dobrze! Kocham to! Nigdy nie przestane tego robic! Zapisuje swoje wyniki w zeszycie. To trzeba poprawic, tu moglam troche przyspieszyc, tam dalam z siebie wszystko! Czas na kapiel. Zjem po, bo w tym momencie nic w siebie nie wcisne!
Sprawdzam, czy na pewno sie zapisalam na jutrzejsze zajecia!
equsica
21 października 2020, 01:01Miałam tak samo na zajęciach z trenerem ;P " Boże i ja ci jeszcze za to place?!". I to zerkanie na zegar i czemu ten czas tak wolno płynie ;P
Domdom89
22 października 2020, 09:21Przysiegam, ze ktos rozstraja zegar na treningach ;D
equsica
22 października 2020, 10:53Na bank ;P tam zaczynasz trening i minuta trwa 10 minut ;P
Ewelina90bydgoszcz
20 października 2020, 17:28heh ja to nie muszę z domu wychodzić żeby dać sobie wycisk - wystarczy trening na youtube :)
Domdom89
22 października 2020, 09:22No jasne, wszedzie sie da! :) Chociaz tez Ci zadzroszcze z tym, bo powiem szczerze, ze ja jak nikt na mnie nie patrzy i nie nakrzyczy to zwlaniam tempo ;P
Maratha
20 października 2020, 12:34skad ja to znam... Fitness junkie club...
Domdom89
20 października 2020, 14:34High five! ;)