Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak nie polec w weekend???


Jak wyzej...

Jak to jest z tymi weekendami, ze sie czlowiek nie moze opamietac?

Tym sposoben wpadla:

PIATEK- PIATECZEK- PIATUNIO

- paczka czipsow- wszystko z glodu. Na podwieczorek mialam serek wiejski, ktory jak sie okazalo byl przeterminowany. Zglodnialam, a potem juz poszlo.

- 2 drinki- co prawda planowe i dobrze, ze tylko 2 ;D

SOBOTA

- 2 cookies- takie wiecie jakby maslane z czekolada w srodku. Kupil moj chlopak-8 z czego ja zezarlam 2 (no bo skoro i tak poleglam z czipsami to co mi szkodzi ;/)

- na szczescie wpadl trening

NIEDZIELA

- pizza na obiad- byla tak ostra, ze chyba spalila polowe kalorii z potu przy jedzeniu ;P

-2 ciastka

Obiecuje poprawe na ten tydzien!!1 Ale mam 3 kolejne weekendy zaplanowane...

Macie jakies sprawdzone sposoby, zeby nie polec w weekend? 

Blagam podzielcie sie, bo przede mna weekend z halloween, po nim fajerwerki, po nim urodziny lubego.. Musze to jakos przetrwac!!!!!!!

Jedyne na plus- treningi- wszystko mnie boli i czuje sie taka napompowana w sensie miesni :) Dzisiaj kardio, bo jak juz wspomnialam wszedzie mam zakwasy,a  jutro zabookowalam 2 ostre klasy, wiec bedzie ogien!!

  • aniloratka

    aniloratka

    24 października 2017, 14:21

    jak jestesmy w domu i gotujemy sami to jest ok, ale jak jedziemy do Londynu to zawsze jemy w restauracji i wtedy jem na co mam ochote nom, niestety nie mam na to rady :)

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 14:48

      no ja wlasnie gdzies jezdze w kazdy weekend i jak jestem glodna to juz nie mysle racjonalnie i zaraz cos pozeram na miescie....

    • aniloratka

      aniloratka

      24 października 2017, 16:37

      tylko wtedy np jemy sniadanie w domu, a potem dopiero obiadokolacje na miescie i nawet jesli jest to 3 daniowy posilek to sila rzeczy nie zjesz miliona kalorii, czasem jak siedze sama w domu i sie nudze to potrafie wiecej zjesc.

  • alraunaaa

    alraunaaa

    24 października 2017, 12:00

    Ja też mam z weekendami problem i nie wiem jak sobie z tym poradzić

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 14:47

      witam w klubie

  • ar1es1

    ar1es1

    23 października 2017, 19:14

    Ja 3/4 weekendów pracuję więc mam spokój;) Ale za to nadrobiłam jak byłam na l4-0.9kg w 3 tygodnie na plusie haha.

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 10:29

      No wlasnie dobrze jest byc zajeta przez weekend. Chyba musze sobie znalezc jakies zajecie, zeby nie myslec o jedzeniu ;P

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    23 października 2017, 16:21

    Ja uwazam ze wszystko jest dla ludzi naprzyklad przez impreza zawsze jem pizze bo duzo pije a chce zjesc cos bardzo tlustego caly czas pozniej tancze i nigdy nie tyje ;) Jezlei wiem ze wpadnie cos niezdrowgo to pilnuje kazdego innego posilku i naprzyklad zamiast nie wiem 2 kanapek na sniadanie zjem tylko jogurt aby przyoszczedzic kalorie ;) Zazwyczaj sie udalo :)

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 10:28

      Sprobuje moze tak nastepnym razem, ale zawsze zaczynam z mysla ze przetrwam, a dopiero pozniej wychodzi wszystko co zle;/

  • Vivien94

    Vivien94

    23 października 2017, 16:02

    Ja bez słodyczy żyć nie mogę i przez bite 5 dni nie jem słodyczy, a weekend sobie pozwalam ale też z umiarem. Nie mam sposobu żeby to wytrzymać.

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 10:27

      haha no wlasnie

  • CalNYC

    CalNYC

    23 października 2017, 15:45

    Kiedys w weekend szlam rano na silowni i dawalam sobie taki wycisk ze pozniej szkoda mi bylo marnowac ta prace i ladowac w siebie kalorie bez ktorych moglam sie obejsc :)

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 10:27

      Ja to bym zaraz byla glodna po takim trenigu ;P

  • pyza_93

    pyza_93

    23 października 2017, 15:37

    To wszystko przez ten serek ;p. Ja też tak mam, że jak coś nie pójdzie po mojej myśli ( typu ten serek przeterminowany) jestem zła i głodna to wszystko już jem co jest w domu, bez opamiętania. Jeśli chodzi o te nieszczęsne weekendy to tylko chyba silna wola i obraz wymarzonej sylwetki przed oczyma ;) powodzenia

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 10:26

      no tez mysle, ze od serka se zaczelo ;/ Dzieki, postaram sie trzymac nastepny weekend

  • roogirl

    roogirl

    23 października 2017, 15:32

    Ja zjadłam mnms z migdałem... boże jakie to pyszne :/

    • Domdom89

      Domdom89

      24 października 2017, 10:25

      mnie na szczescie one nie ciagna. Wogole bym nie jadla slodyczy, gdyby moj chlopak ich nie znosil do domu ;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.