Co za dluuugi tydzien. A wszystko dlatego, ze szefowa wyjechala do Poludniowej Afryki, bo otwieraja nowa filie i mam swiety spokoj. I nie to, ze sie obijam i olewam prace. Obijam sie ;P ale dlatego, ze wszystko jest zrobione. Z nia na miejscu wszystko jest zawsze skomplikowane, wymysla takie cuda wianki, ze to bajka. Wszyscy juz mowimy, ze powinna odejsc na emeryture, bo na prawde sie gubi i zajmuje bzdetami zamiast konkretnymi rzeczami. A ja ze oprocz Exportu jestem jej asystentka to musze robic za nia te wszystkie bzdury, ktore wymysla. Teraz jak jej nie ma wszystko jest ogarniete tak jak trzeba bez bzdetow. Chociaz nawet przez maila mnie wkurza, bo mi cos pisze i znowu mam robic jakies glupoty, ktore ostatecznie do niczego nie prowadza i nie maja sensu. No ,ale takie zycie ;P Szukam po malu nowej pracy, bo juz mam dosc rodzinnej firmy... Sami wiecie jak to w takich firmach jest. W wiekszosci pracuja znajomi lub rodzina. Oni oczywiscie maja najwiesza place za nic nie robienie. A tak na prawde pracujemy my za nizsza stawke. Moze nie jest najgorzej, ale mam ochote przejsc do jakiejs duzej firmy, gdzie beda fajne bonusy dla pracownika, mozliwosc awansu... takw eic po malu patrze. Ogolnie zajmuje sie exportem, ale patrze tez na jakiejs pozycje z finansow (to tez robie dla swoich klientow) albo supply chain. Mysle, ze w finansach mozna zarobic najwiecej, wiec moze warto pojsc w ta strone. Nawet zaczac za nizsza stawke.
Co do diety trzymam sie, chociaz wczoraj zjadlam jakies tam ciastko, ale loj tam. Tak to sie trzymam.
Kolezanka z pracy zapisala sie na moja silownie i chciala sprobowac treningu silowego. Zrobilysmy wiec gore- ramiona, klatka, plecki i triceps. Dziwnie sie czulam, bo nie jestem zadnym trenerem personalnym. Technike znam tylko z doswiadczenia, co mi tam ktos kiedys pokazal, atlasow cwiczen, youtuba wiec tez nie bylam w 100% przekonana w tym, zeby jej cokolwiek pokazywac. No ale pocwiczylysmy. Dzisiaj ona zyje, bo dalam jej najlzejsze ciezary na pcozatek, zeby podlapala najpierw technike :) Ze mna gorzej haha Nastepnym razem mamy robic dupe i nogi, wiec tym razem dam jej troche popalic niech poczuje ;P;P Chociaz chce sie upewnic, ze bedzie robic wszystko poprawnie technicznie zanim jej wrzuce jakies konkretne ciezary. Stresowalam sie, bo ludzie w kolo patrza, a ja wielki trener trenerow haha masakra. No ale fajnie sie razem cwiczylo, nigdy nie mialam partnera do cwiczen ;D
Dzisiaj ide out z kolezanka na drinki. Powiem wam, ze nie chce mi sie strasznie. Ale od roku sie z nia umawiam i zawsze odwoluje. Zrobilam sie straszny dzik, jeszcze w dzien na kawe wyjde, ale wieczorem do pubu to sie mnie wyciagnac nie da ;P Wiec juz tym razem sobie postanowilam, ze pojde chocby niewiem co. Zawsze dzownilam do niej z jakas wymowka haha. No ale dobre dzisiaj wyjde. Musze sie jakos nastawic. Jeszcze pogoda slaba to juz wogole. Na szczescie wychodzimy tylko do naszej miesciny nie do Londynu wiec mam blizej do domu :) Malo tego, ja alkoholu nie pije, bo dieta ;D A ona mi, ze nigdy z nia nie chce wypic drinka. Wiec sie zgodzlam, ze wyjde i na drinka wiec odbebnie to haha. Zebym tlyko nie wpadla w wir jak juz zaczne to do 3 rano nie skoncze ;P;P A tu rano trzeba na silownie, bo jak to tak bez treningu? ;P Powiem szczerze, ze juz tak ze mna zle, ze wolallabym isc na trening niz na to wyjscie hahaha. 18-letnia ja byla by zawiedziona moja postawa...
angelisia69
20 października 2017, 14:31Udanego drinkowania,oddziczec w koncu trza :P Fajnie byc trenerem,mimo ze sie nie ma kwalifikacji ;-) to juz taka duma,ze ktos w ciebie wierzy w twoje umiejetnosci ;-)
Domdom89
20 października 2017, 15:04No wlasnie sama nie myslalam ze do wyciskania sztangi jest tyle teorii- oddech, plecy, kat ramion haha
aniloratka
20 października 2017, 14:01Polecam korpo :-) ja sie przeniosla i omg o wiele lepiej. zero cisnienia, wiecej siana, a szef mnie tylko chwali a ja komentuje na vitalii. oby sie to nie skonczylo :) tez ostatnio troche zdziczalam, malo sie ze znajomymi widuje, bo tylko oby do piatku a potem sb zakupy, nd byczenie i kurde powrot do pracy. Ale dzisiaj znajomi z Polski przylatuja wiec weekend bedziemy szaleli w Ladku, a potem ja jade na wakcje do domu, wiec bede sie dalej socjalizowac :)
Domdom89
20 października 2017, 14:06no wlasnie tak chce ;D Szukam czegos, ale jako ze mi sie nie spieszy to wybieram ostroznie oferty :) Chce cos co bedzie mi sie naprawde podobac ;D No ja to zawsze spedzam weekendy aktywnie, ale kolo 20 to juz nie wyobrazam sobie byc poza domem haha
aniloratka
20 października 2017, 17:00Gdybys tak daleko nie mieszkala to bym sie u mnie rozjerzala ;ddd
Domdom89
23 października 2017, 12:23a Ty gdzie pracujesz? Czym sie zajmujesz?