Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta niełączenia... dz. 2/po powrocie


2 dzień diety mija ...ok. Nie podjadałam, starałam się trzymać wyznaczonych godzin spożywania posiłków i o dziwo na nowo odkryłam, że na tej diecie jestem NAPRAWDĘ NAJEDZONA!! Mam nadzieje, że pociągnę na tej motywacji jak najdłużej.... Może do końca marca uda mi się zrzucić z 5 kg....... wtedy na moje urodziny byłabym już mniej zdołowana... cieszę się że znowu WYSTARTOWAŁAM. W  końcu wystartować jest zawsze najtrudniej.... 
A dziś:
śniadanie: omlet z szynką i warzywa
obiad: ryba i warzywa na parze
podwieczorek: orzechy i jabłko
kolacja: chleb z masłem i miodem + banan
Wagę schowałam głęboko... będę ją wyciągała raz w tygodniu.... żeby się nie denerwować... po co mi to... staram się i samo to się liczy :)

  • violkalive

    violkalive

    21 lutego 2013, 09:23

    haha no to jestesmy sobie guru hihi Ty dla mnie z dietka (bo mi jakos nie idzie);)))

  • violkalive

    violkalive

    21 lutego 2013, 09:13

    Piekne menu-naprawde mozna z ciebie brac przyklad;) milego dnia!!!

  • BETINA1980

    BETINA1980

    21 lutego 2013, 08:33

    witam, miłego dzionka życzę

  • therock

    therock

    20 lutego 2013, 22:32

    też dziś jadłam kanapeczki z miodem:D mniam:)

  • haveheart

    haveheart

    20 lutego 2013, 21:41

    widze ze polecasz diete nielaczenia;) TEZ JESTEM na niej od 2 dni :)

  • breatheme

    breatheme

    20 lutego 2013, 21:22

    całe wieki nie jadłam takiej kanapki z masełkiem i miodem, wkrótce zrobię sobie taką na śniadanie!;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.