Coś strasznego. W ciągu zaledwie 4 miesięcy przytyłam 9 kg!
Zaszyłam się w domu i nie pokazuję się ludziom. Mam mega depresję... Koniec z tym
wracam do gry! Znowu przejdę na dietę niełączenia, znowu będę robić zdjęcia i wklejać je do pamiętnika, znowu co tydzień będę się ważyć i mierzyć, a efekty mojej "pracy" będą mnie jeszcze bardziej motywowały i sprawiały ze znów poczuję się "fajna":)
Kłopoty z nogą ograniczają moją aktywność fizyczną ... ale i na to znajdę sposób!
śniadanie:
obiad:
kolacja:
w międzyczasie zjadłam też jabłko i wypiłam 2 herbaty z cytryną i łyżką cukru. Wmuszam też w siebie wodę , chociaż litr.
Aktywność fizyczna: 1/2 h spaceru (zimno i chlapa straszna)
ps. katarzm dla ciebie... teraz twoja kolej :)
therock
19 lutego 2013, 23:27walczymy!!!
violkalive
19 lutego 2013, 22:51Witaj -ciesze sie -ja tez musze sie wziasc za siebie wiem startujemy z dietka razem-a u Ciebie ruch powoli przyjdzie jak dojdziesz do pelnej sprawnosci z noga-pozdrawiam;)
Caarmeen
19 lutego 2013, 20:47Śniadanie i obiad wyglądają przepysznie :) Powodzenia w dalszej walce ! :)
haveheart
19 lutego 2013, 20:42witaj w klubie:) ja tez 9 kg w ciagu paru miesiecy:)
onaczeka
19 lutego 2013, 20:39super menu:)
motylek278
19 lutego 2013, 20:39Nie tylko Ty wracasz...niestety ja też się zapuściłam.ALE MÓWIMY SOBIE DOŚĆ!!! Kochana uda nam się!
svana
19 lutego 2013, 20:37jestem z TOBĄ:)
austryjaczka1
19 lutego 2013, 20:35Jak można przytyć, to i schudnąć też :) Dasz radę :)