Dzień ogólnie nieciekawy, pogoda fatalna - z domu nie wychodziłam.
Ale będąc w domu starałam się ruszyć tyłek z kanapy :) Wykorzystałam czas na sprzątanie i ćwiczenia (wklejam link do youtube, warto zerknąć, bo ta pani naprawdę ma super zestawy ćwiczeń, polecam!)
Dziś nie obyło się bez grzeszków (zjadłam 3 kostki czekolady) :/
na kolację budyń waniliowy, uwielbiam budynie, jednak nie cierpię smaku czekoladowego :)
moim podwieczorkiem było: połówka jabłka i duża pomarańcza.
obiad: filet z kurczaka i surówka z czerwonej kapusty.
to by było na tyle, trochę nie po kolei ale tak już wyszło :)
Żywię nadzieję, że mój jutrzejszy 'bilans dnia' wypadnie nieco lepiej!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
unfabulous95
2 maja 2013, 21:27Oj tam :) 3 kostki czekolady nie będą miały większego wpływu na efekty :) Byle nie za często :D
polplo
2 maja 2013, 21:24I tak nei było źle ;) Od czasu do czasu trzeba sobie pozwolić na małe przyjemności byle się nie zapędzać i nie rzucać diety ;) Nie miej wyrzutów sumienia- może poćwicz jutro coś dodatkowego?