Po wczorajszej chandrze ani śladu - pewnie to perspektywa weekendu :-) Mam dodatkową motywację: koleżanki podśmiewały się dziś z mojego obiadku i obstawiały, kiedy mi się znudzi...ojjj ja im pokażę....oj jak one zobaczą ;-))))
Dieta wzorowo! Ćwiczenia - również:-) A zafundowałam sobie dziś:
1 rundę oraz 15 minut brzucha
Jutro ważenie...i znów będzie "och wago, wago co tam z nadwagą???" :-)))))))))
Dexterek.joanna
13 maja 2017, 18:44Szczerze... to nie umiem tak oceniać...zrobiłam i byłabym nawet w stanie powtórzyć drugą rundę..ale zależało mi na tym ,żeby poćwiczyć brzuch...plusem niewątpliwie są wersje dla początkujących...
lattemacchiato
13 maja 2017, 09:10Jak oceniasz trudność bikini?
Dexterek.joanna
13 maja 2017, 08:11Ja to nie przepadam za żadną trenerką ;-))) wszystkie mnie męczą i jeszcze oczekują, że będę zadowolona ;-)))
Dziobass
12 maja 2017, 21:38ja nie przepadam za chodakowska... dobrze dobrze pokaz im :)
Skrytozerca
12 maja 2017, 21:27Oo może też zaraz Chodakowską wyciągnę :) Świetny pomysł.