No i przesadziłam...
Ostatnie kilka dni nie kontrolowałam zbytnio tego co jem i już czuję, że jest mnie więcej :(
Tak to już bywa, tłumaczyłam sobie, że święta to nic się nie stanie, a jednak.
Dzisiaj, kiedy sięgnęłam po kolejny kawałek ciasta mama zapytała mnie czy jestem w ciąży, bo tak dużo jem :(
Aż mnie zmroziło, kiedy to usłyszałam...
Koniec tego, wracam do diety i ćwiczeń, odchudzanie zaczynam przed świętami...
Ostatnie kilka dni nie kontrolowałam zbytnio tego co jem i już czuję, że jest mnie więcej :(
Tak to już bywa, tłumaczyłam sobie, że święta to nic się nie stanie, a jednak.
Dzisiaj, kiedy sięgnęłam po kolejny kawałek ciasta mama zapytała mnie czy jestem w ciąży, bo tak dużo jem :(
Aż mnie zmroziło, kiedy to usłyszałam...
Koniec tego, wracam do diety i ćwiczeń, odchudzanie zaczynam przed świętami...
edyska91
23 grudnia 2012, 20:39Nie warto psuć sobie świąt myśleniem o kaloriach... Te dwa czy trzy dni nie zburzą Ci całegu planu diety przecież. Po dużej kolacji czy obiadku świątecznym wyjdź po prostu na spacer, zamiast kawałka ciasta zjedz też czasem mandarynki. Wszystko z umiarem, także dieta ;) pozdrawiam i życzę udanych Świąt :)