Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 33 / fatalny egzamin


Witajcie !

Wczoraj cały mój dzień wyglądał dokładnie tak 

Siedziałam od rana do nocy w notatkach. I co mi to dało ?! NIC dowalili takie pytania, że chciałam z płaczem wyjść. 3 pytania otwarte i z każdego trzeba mieć min. 60% Patrząc na poprzednie lata, pytania były normalne, a u nas ? Kosmos ...

Wróciłam do domu i zmiana notatek. Teraz 3 książki, które mają 1200 stron jedna i 300 stron skryptu. BIOCHEMIA !!!! Czas do piątku 12.02 

____________________________________________________


Dietę trzymam, ćwiczeń póki co nie będzie, ponieważ chcę sprawdzić jak będzie mi spadać waga bez nich. Ponieważ zauważyłam, że dzień po ćwiczeniach mam wyższą wagę. Np. w sobotę było 82,6, wieczorem poćwiczyłam i rano 83,3, w niedziele nie ćwiczyłam i waga 82,6, w poniedziałek znowu ćwiczyłam, we wtorek waga 82,9. Dzisiaj wróciła do 82,6 i zobaczę jutro co będzie ;) Chociaż bym sobie poćwiczyła, bo mam nowy numer be active z treningiem Tomka Choińskiego ( ? jakoś tak :P ) ale co sie odwlecze to nie uciecze :D



Nic innego mi nie pozostało, jak pozaglądać do Was, a potem siadać z tyłkiem do biochemii ;( Trzymajcie kciuki, żebym przeżyła te nieszczęsne 9 dni :)


Miłego popołudnia ;)

  • igusek

    igusek

    4 lutego 2016, 13:24

    Trzymamy kciuki! :)

  • chudaja.vitalia

    chudaja.vitalia

    3 lutego 2016, 21:49

    sesjo odejdź!

  • OutOfReach

    OutOfReach

    3 lutego 2016, 16:11

    Ja też mam ostre przygotowania do matury także przez następne 9 dni, zamiast odpoczywać w ferie, to będę zakuwać :) Trzymam za nas kciuki! Damy radę :) Bo jak nie my to kto? :D

    • .daydream.

      .daydream.

      3 lutego 2016, 22:08

      No właśnie, jak nie my to nikt :P A z czego piszesz maturę ? ;)

    • OutOfReach

      OutOfReach

      4 lutego 2016, 11:58

      z geografii ale za rok dopisuję z biologii bo chcę iść na dietetykę :) także teraz najbardziej przykładam się do ang. i pol. żeby podstawy mieć dobrze pozdawane :)

  • DarkaGratka

    DarkaGratka

    3 lutego 2016, 15:44

    Sesja to zło. Ciekawi mnie ten wzrost wagi. Może po treningu po prostu więcej pijesz i ta woda jeszcze jakiś czas zostaje w ciele? I będę trzymać kciuki z całej siły, ale lepiej i tak się naucz, bo bez tego to nawet wszystkie kciuki dietowiczów Vitalii nie pomogą XD Powodzenia :D

    • .daydream.

      .daydream.

      3 lutego 2016, 22:07

      Dziekuję kciuki się na pewno przydadzą, a uczyć to się będę dzień i noc, tylko kwestia, czy dam rade wszystkiego się nauczyć i czy starczy mi czasu :D

  • pysia_pysiowa

    pysia_pysiowa

    3 lutego 2016, 15:07

    eh ta sesja... :/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.